Niemiecki producent okablowania audio oraz różnego rodzaju akcesoriów posiada w swojej ofercie trzy modele kabli głośnikowych: SC-2, SC-4, SC-6 AIR. Dostępne są zarówno w wersji Bi-Wire, jak i Single-Wire, dzięki czemu bezproblemowo połączymy wzmacniacz z kolumnami wyposażonymi w pojedyncze, jak i podwójne terminale wejściowe. SC-2 Single-Wire T8 Banana, jak sama nazwa wskazuje, wyposażono w układ żył w wersji Single-Wire, obsługujący kolumny z pojedynczymi terminalami wejściowymi, a także wtykami bananowymi nowej generacji T8, występującymi w wyższych i droższych kablach tego producenta, jak SC-4 i SC-6 AIR.
Warto jeszcze zauważyć, że testowany kabel, jak na swoją cenę, posiada zaawansowaną konstrukcję, a to głównie za sprawą specyficznego ułożenia żył wykonanych z różnych materiałów.
Budowa
Trzeba przyznać, że SC-2 Single-Wire T8 Banana prezentuje się dość osobliwie w kontekście swojej budowy. O ile z zewnątrz jest po prostu solidnie wykonanym, estetycznie wyglądającym kablem, to wewnątrz zastosowano niesztampowe rozwiązania. Mamy bowiem przewodniki z różnego rodzaju materiałów, zwykle nie łączonych z sobą w takiej kombinacji. Główne przewodniki wykonano z posrebrzanej miedzi OFC o maksymalnej zawartości tlenu wynoszącej 0,001%, i cynowanej miedzi OFC, również o identycznej czystości.
Pojedyncze srebrzone i cynowane pasma są ze sobą naprzemiennie splecione w dwie główne żyły, po siedem wiązek. Zarówno w przypadku posrebrzanej miedzi, jak i cynowanej, zastosowano po 224 cieniutkich nitek. Główny splot tworzą natomiast dwie główne żyły przewodzące oraz dwa specjalne, silikonowe wypełnienia mające za zadanie utrzymać prawidłową geometrię splotu oraz okrągłą konstrukcję kabla.
Zastosowano tu wysokiej jakości firmowe wtyki T8 ViaBlue z estetycznymi aluminiowymi, anodyzowanymi korpusami, natomiast same wtyki pokryte są 24-karatowym złotem. Kable od zewnątrz pokrywa osłona w oplocie określanym przez producenta jako ViaBlue Cobra. Posiadają również specjalne, autorskie, rozgałęźniki ViaBlue SC-2.
Ciekawostką jest fakt, że kable zanim opuszczą zakład produkcyjny, są wygrzewane przez producenta w specjalnym, trwającym 28 godzin, procesie. Dzięki temu, od razu po wpięciu do systemu, będą w stanie pokazać cały swój potencjał brzmieniowy.
Jakość dźwięku
ViaBlue SC-2 słuchałem w systemie składającym się z kolumn Chario Delphinus MKII, wzmacniacza Accuphase E-270 oraz odtwarzacza Ayona CD-10II Ultimate. Muszę przyznać, że ten niemiecki kabel wyprowadził dźwięk na poziom jakiego się nie spodziewałem. Warto wiedzieć, że te włoskie kolumny oferują raczej ciemny dźwięk i z natury są dość stonowane w zakresie wysokich tonów. SC-2 z racji swoich walorów brzmieniowych rozjaśnił nieco górę pasma, ale nie przejaskrawił jej.
Nie inaczej sytuacja miała się, gdy w miejsce Chario Delphinus MKII trafiły kolumny AudioSolutions Figaro BL2 – góra stała się jaśniejsza, przez co równowaga tonalna systemu przesunęła się nieco w kierunku wysokich tonów. Mimo to nadal uważam, że pewna granica przyzwoitości nie została przekroczona, bo dźwięk był w dalszym ciągu przyjemny w odbiorze i nie stał się nazbyt agresywny.
ViaBlue SC-2 to idealny kabel głośnikowy do systemów, w których chcemy bardziej otworzyć dźwięk w zakresie średnich i wysokich tonów.
ViaBlue SC-2 SC-2 zapewnia brzmienie szczegółowe i czytelne w całym paśmie, ale szczególną uwagę zwróciłem na bas, który był nie dość, że zróżnicowany to jeszcze bardzo konturowy. Przy czym nie był nazbyt dociążony w stosunku do średnich i wysokich tonów. W muzyce Jana Garbarka z albumu "Rites", dźwięki poszczególnych instrumentów operujących w basie, bardzo ładnie współgrały z niższą średnicą. W tym miejscu dźwięk płynnie przechodził do wyżej położonych rejestrów i ku mojemu zaskoczeniu, nie było mowy o podbiciu basu czy jego nienaturalnym pogrubieniu, co jest zmorą w przypadku większości tańszych kabli głośnikowych.
W paśmie średnich i wysokich tonów ViaBlue zachowywał się w wielu aspektach, jak dobrze mi znane kable marki Nordost. Chodzi głównie o oszałamiającą dynamikę. SC-2 wprowadza do muzyki wiele życia i energii adekwatnie do danego gatunku muzycznego. Tak było w przypadku nieprzeciętnie energicznie brzmiącej płyty "Amarok" Mike'a Oldfielda, gdzie lawinowo narastające dźwięki w skali makro były odtwarzane z wzorową motoryką i szybkością!
Jeśli zaś chodzi o barwę, to głośnikowy SC-2 brzmi niemal identycznie jak interkonekty analogowe tego producenta, obydwa stawiają bowiem na neutralny i wierny przekaz. W muzyce klasycznej Instrumenty smyczkowe zabrzmiały bezpośrednio i bez ogródek z neutralną dla nich barwą. Nie jest to co prawda aż tak nasycony i barwny przekaz z jakim miałem do czynienia w przypadku włoskich kabli marki Ricable. Ale dla osób preferujących kable nie wtrącające się za bardzo w to, co do pokazania ma elektronika, czy też kolumny głośnikowe, jest to zaleta.
Na uwagę zasługuje również stereo. Uważam, że w przypadku kabli głośnikowych w tej cenie, SC-2 w porównaniu do nawet renomowanej konkurencji, nie jest wcale na straconej pozycji. Powiem więcej, może ją pod pewnymi względami przewyższyć! Scena była rysowana ponadprzeciętnie precyzyjnie, zarówno w przypadku kolumn Chario Delphinus MKII, jak i AudioSolutions Figaro BL2.
Każdy dźwięk miał swoje określone miejsce w przestrzeni i co ważne, nie maskował innych, nawet tych subtelnych smaczków w skali mikro. Odsłuch legendarnego albumu "The Dark Side Of The Moon" Pink Floyd tylko utwierdził mnie w przekonaniu, że niemiecki kabel głośnikowy w kwestii przestrzenności brzmienia, wysoko zawiesił poprzeczkę dla konkurencji. Dobitnym tego przykładem był utwór "Time", a zwłaszcza jego efektowny początek z odgłosami wielu zegarów. Zachwycała lokalizacja poszczególnych źródeł, jak również kwestia wypełnienia i ich rozmiarów.
Podsumowanie
ViaBlue SC-2 to idealny kabel głośnikowy do systemów, w których chcemy bardziej otworzyć dźwięk w zakresie średnich i wysokich tonów. W zestawieniach cierpiących na niedobór informacji oraz niewystarczająco detaliczny przekaz, ten niemiecki kabel głośnikowy powinien znacznie lepiej to pokazać. A do tego dochodzi jeszcze fenomenalna wręcz scena stereo oraz znakomita kontrola dźwięku, w całym odtwarzanym paśmie. Również dynamika pozwala zaistnieć z pełnym autentyzmem zarówno dźwiękom w mikro skali, jak i tym większym, głośniejszym.
Jest to kabel, który może dużo zmienić w dźwięku systemu. Dlatego powinien być wzięty pod uwagę przede wszystkim przez osoby preferujące dynamiczny, bogaty w informacje przekaz, poparty doprecyzowanym i świetnie kontrolowanym basem.