s-e-r-v-e-r-a-d-s-3

hi-fi

Denon PMA-900HNE

test |
Wzmacniacz zintegrowany - Denon PMA-900HNE Najlepszy Zakup

Nowa propozycja w katalogu Denona, wzmacniacz zintegrowany z funkcjami sieciowymi PMA-900HNE, oferuje świeże, "rozrywkowe" brzmienie.

Jeśli przyjąć, że każda większa impreza audio obrazuje trendy na rynku AV, to pojawienie się na tegorocznych targach HIGH END Show w Monachium nowych stereofonicznych urządzeń Denona może utwierdzać w przekonaniu, że klasyczne hi-fi dla mas w najbliższym czasie nie straci racji bytu. Japoński producent zaprezentował w maju m.in. dwa nowe komponenty z serii 900, w tym pierwszy wzmacniacz w obudowie o standardowym rozmiarze wyposażony w platformę HEOS. Mowa o PMA-900HNE, który cieszy zarówno oko, jak i ucho bez głębokiego sięgania do kieszeni. Doceniło to także jury EISA, które systemowi PMA-900HNE & DCD-900NE przyznało tytuł Best Value Stereo System 2022–2023.

Budowa

Gdyby nie to, że w ofercie Denona jest plasujący się oczko wyżej PMA-1600NE, a także PMA-1700NE w cenie poniżej 10 tys. złotych, "dziewięćsetkę" można by uznać za klasycznego "średniaka". Wychodzi więc na to, że PMA-900HNE jest de facto trochę droższym wzmacniaczem budżetowym (niżej w hierarchii są "osiemsetka" i "sześćsetka" NE wprowadzone do oferty kilka lat temu), co – biorąc pod uwagę jego możliwości funkcjonalne i brzmieniowe – jest dużym krokiem naprzód.

Denon PMA-900HNE

Wygląd tej integry może się podobać. Z jednej strony to klasyczny Denon o 100-procentowej rozpoznawalności, a z drugiej niemal wierna kopia droższych wzmacniaczy japońskiego producenta, nie tylko PMA-1600/1700NE, ale nawet flagowca PMA-2500NE. Charakterystyczny aluminiowy, nieco wyoblony w górnej części front, duża metalowa gałka wzmocnienia pośrodku, mniejsza – służąca do wyboru źródła – po prawej, do tego włącznik, gniazdo słuchawkowe 6,3mm, trzy małe pokrętła regulacji barwy i balansu oraz umieszczone nad nimi przyciski (w tym wypadku: Speakers, Source Direct i MM/MC) – tak z grubsza wyglądają nowe wzmacniacze Denona.

Ale jest też coś nowego, charakterystycznego dla większości nowych urządzeń z oznaczeniem NE, czyli New Era, a mianowicie wyświetlacz OLED. Co prawda jego rozmiar nie powala na kolana, ale dobrze, że w ogóle jest, skoro sterowanie opiera się na działaniu mikroprocesora. W "okienku" odczytamy m.in. nazwę aktualnie obsługiwanego źródła, poziom głośności, parametry sygnału dla wejścia cyfrowego, nazwy źródeł sieciowych, jak również ustawienia skromnego menu (zob. dalej).

Denon PMA-900HNE

Tylna ścianka skrywa chlubę tego modelu: dwa gniazda dla anten Wi-Fi/Bluetooth oraz złącze Network – znak, że mamy do czynienia ze wzmacniaczem sieciowym (H w nazwie odnosi się zapewne do platformy HEOS). Oprócz tego przygotowano zestaw wejść cyfrowych: trzy optyczne (w tym jedno dedykowane dla TV) i po jednym koaksjalnym oraz USB-A dla pendrajwa. Wejścia RCA to klasyka: obok phono (obsługiwane są zarówno wkładki MM, jak i MC!) znalazły się trzy pary wejść liniowych. Z kolei wyjścia liniowe są dwa: dla rejestratora i subwoofera. Zestaw złączy uzupełniają podwójne gniazda głośnikowe oraz zasilający dwubolcowy IEC.

Taki świeży, pełen werwy dźwięk może się podobać, ponieważ podkolorowania są w gruncie rzeczy subtelne, a większa ilość detali wyłuskanych z muzycznego tła oznacza prezentację bardziej interesującą, tj. silniej angażującą słuchacza.

Wnętrze podzielono na dwie części – naturalną przegrodę stanowi radiator, do którego przykręcono dwie pary (po jednej na kanał) tranzystorów Push-Pull. Zastosowano stopnie wyjściowe AHC, czyli Advanced High Current. Moc "na papierze" wydaje się niewielka (2x50W dla obciążenia 8Ω i 2x85W dla 4Ω), ale subiektywnie jest wyższa, więc PMA-900HNE poradzi sobie z praktycznie każdymi seryjnie produkowanymi kolumnami głośnikowymi. Po lewej stronie radiatora znajduje się transformator i większość elementów układu zasilania. Po prawej – główna płytka z przedwzmacniaczem ze scalonymi układami regulacji oraz phono gramofonowym i scalakiem JRC NJU 72322, który zajmuje się regulacją wzmocnienia.

Denon PMA-900HNE

Wyższe piętro zajmuje obudowana metalowym ekranem sekcja cyfrowa oraz moduł HEOS. Sieciowa platforma Denona umożliwia streaming z serwisów internetowych (m.in. Spotify, TIDAL, radio internetowe), odtwarzanie muzyki z dysków NAS i komputerów (DLNA, Roon, Apple AirPlay), a także współpracę z innymi urządzeniami w ramach multiroomu. Do tego dochodzi współpraca z asystentami głosowymi Google Assistant i Siri oraz sterowanie z poziomu aplikacji mobilnej HEOS. Jako urządzenie sieciowe PMA-900HNE rozkoduje gęste FLAC-i, WAV-y (24/192) i pliki DSD (128). Funkcjonalność jest więc nieprzeciętna, choć wciąż nie doskonała: brakuje obsługi kodeka aptX (via Bluetooth), jak również wsparcia dla formatu MQA (TIDAL Master), o USB-DAC-u nie wspominając.

Wracając do ustawień wzmacniacza: menu podzielono na cztery główne sekcje: Audio (gdzie można ustawić limit głośności), TV (gdzie odbiornikowi TV można przypisać wejście cyfrowe i wł./wył. funkcję Auto-Play), General (z ustawieniami Auto Standby i Reset) oraz Network (gdzie można włączyć albo wyłączyć następujące funkcje: Network & USB, Wi-Fi, Bluetooth oraz Network Control).

Denon PMA-900HNE

Jakość dźwięku

PMA-900HNE oferuje brzmienie, w którym nie brakuje spontaniczności i żywiołowości. Można to uznać za niespodziankę, zważywszy na to, co do tej pory oferował Denon. Zdążyłem już przywyknąć, że urządzenia tego producenta raczej dobarwiają i nasycają dźwięk, tymczasem "dziewięćsetka" koncentruje się bardziej na szczegółowości niż barwie – wysokie tony są nieco jaśniejsze, klarowniejsze, a także bardziej wyraziste od tego, co prezentowały starsze wzmacniacze tego producenta. Niemniej równowaga tonalna nie jest zachwiana w takim stopniu, by poczuć, że coś jest nie tak, zwłaszcza że wspomniana wyrazistość nie ma wiele wspólnego z jaskrawością czy ofensywnością brzmienia. Taki świeży, pełen werwy dźwięk może się podobać, ponieważ podkolorowania są w gruncie rzeczy subtelne, a większa ilość detali wyłuskanych z muzycznego tła oznacza prezentację bardziej interesującą, tj. silniej angażującą słuchacza.

Denon PMA-900HNE

Drugi skraj pasma również wypada korzystnie, łącząc niezłą potęgę z dużą dokładnością. Niskie tony nie są może spektakularnie obszerne i głębokie, ale całkiem bogate w swojej fakturze, co może wynagradzać ograniczenia w zejściu. Nisko na skali pojawia się pewna miękkość, która w gruncie rzeczy jest całkiem przyjemna, a wyżej twardość i krótkość wybrzmień. W efekcie dźwięki kontrabasu (Diana Krall "Like Someone In Love"; FLAC 24/192) mają zarówno pożądaną obfitość, jak i precyzyjne kontury. Nie brakuje także krótkich, zdecydowanych kopnięć i mocnych impulsów, które zwłaszcza w muzyce z syntetycznym basem (Depeche Mode "Scum"; FLAC 24/44,1) robią świetne wrażenie i wzmacniają rytmiczność brzmienia.

Denon PMA-900HNE

Średnica jest mniej dosadna, ale jednocześnie ma całkiem wyszukaną fakturę; dźwięki są artykułowane wyraźnie i dokładnie ustawiane na scenie. Czystość i swoboda, łatwość z jaką odtwarzane są różnego rodzaju niuanse zwracają uwagę mimo delikatnego wycofania środka pasma względem góry i dołu. Wycofanie to nie oznacza jednak braku nasycenia dźwięku – namacalność jest bardzo dobra, a ogólne wrażenie spójności brzmienia nieprzeciętne. W gruncie rzeczy średnica dobrze "klei" skraje pasma, dzięki czemu brzmienie ma jednolity, zwarty charakter.

Denon PMA-900HNE

Na wzmiankę zasługuje także kolejny mocny atut PMA-900HNE, tj. sposób prezentowania zjawisk przestrzennych. W brzmieniu Denona nie brakuje "oddechu i powietrza". Scena – całkiem obszerna i precyzyjna – jest bardzo ładnie wyrysowana. W "Recat" Ricardo Villalobosa i Maxa Loderbauera (FLAC 24/44,1) dzięki sztuczkom z fazą dźwięki pływały z lewej strony na prawą i z powrotem, wychodząc daleko poza głośniki, momentami docierając aż za uszy/głowę. Bez wątpienia osoby wrażliwe na ten właśnie aspekt prezentacji będą usatysfakcjonowane, doceniając zarówno świetną stereofonię, jak i nieprzeciętną swobodę oraz precyzję ogniskowania źródeł pozornych.

Podsumowanie

Wizualnie i funkcjonalnie nie ma się tu do czego przyczepić. PMA-900HNE ma wszystko, czego potrzeba, by stać się centrum domowej rozrywki. Oferuje przy tym zaskakującą jak na Denona spontaniczność brzmienia, a także całkiem niezłą naturalność i spójność w całym paśmie. Nic tylko brać.

Werdykt: Denon PMA-900HNE

  • Jakość dźwięku

  • Jakość / Cena

  • Wykonanie

  • Możliwości

Plusy: Świetnie wygląda, cieszy funkcjonalnością i dobrze brzmi – wyjątkowo wszechstronny wzmacniacz.

Minusy: Delikatnie podkreślone skraje pasma. Brak obsługi kodeka aptX i formatu MQA.

Ogółem: PMA-900HNE to wzmacniacz, na którym muzyki słucha się łatwo i komfortowo.

Ocena ogólna:

PRODUKT
Denon PMA-900HNE
RODZAJ
Wzmacniacz zintegrowany z funkcjami sieciowymi
CENA
4.699zł
WAGA
8,3kg
WYMIARY (S×W×G)
434×131×376mm
DYSTRYBUCJA
Horn Distribiution S.A.
pl.horn.eu
NAJWAŻNIEJSZE CECHY
  • Moc wyjściowa: 2x50W/8Ω, 2x85W/4Ω (20Hz–20kHz, THD 0,07%)
  • Wejścia: Phono (MM i MC), 3x liniowe RCA, 3x optyczne, koaksjalne, USB-A, Ethernet, Bluetooth
  • Wyjścia: słuchawkowe 6,3mm, głośnikowe (A/B), Subwoofer/Pre-Out, Recorder, Remote Out
  • Wi-Fi: 2,4GHz (11b/g/n) i 5GHz (11a/n/ac)
  • Bezprzewodowa technologia streamingu muzyki multi-room HEOS (Spotify Connect, Amazon Music, TuneIn, Deezer, TIDAL i in.; MP3, WMA, AAC, FLAC/WAV 24bit/192kHz, ALAC 96/24, DSD128)
  • Współpraca z: Apple AirPlay 2, Google Assistant, Siri
  • Współczynnik sygnał/szum: MM/MC: 86dB/71dB; 2,5mV/47kΩ
  • Czułość wejściowa: wysoki poziom 105mV/40kΩ (Source Direct Off)
  • Całkowite zniekształcenia harmoniczne: 0,01% (-3dB, 8Ω, 1kHz)
  • Współczynnik sygnał/szum: wysoki poziom 105dB
  • Regulacja sopranów: ±8dB@10kHz
  • Regulacja basów: ±8dB@100Hz
  • Dodatkowe funkcje: Ir lerning for TV
  • Pobór prądu: 200W; 0,2W w trybie uśpienia
  • Pilot zdalnego sterowania
  • Dostępne kolory: czarny/srebrny premium