Światowa premiera nowych urządzeń JBL-a z serii Classic miała miejsce podczas tegorocznych targów CES. Pokazano wówczas odtwarzacz CD CD350, wzmacniacz zintegrowany SA550, streamer MP350 oraz pierwszy w historii marki gramofon – TT350.
Wygląd nowej elektroniki nawiązuje bezpośrednio do wzmacniacza zintegrowanego SA750, wprowadzonego na rynek w 2021 roku z okazji 75. rocznicy powstania JBL, a pośrednio do wzmacniaczy produkowanych przez tego producenta w latach 60. i 70. XX (np. SA600 i SA660), jednak pod względem technicznym są to już urządzenia jak najbardziej współczesne. Widać to zwłaszcza na przykładzie integry SA550 wyposażonej w Bluetooth oraz stopień wyjściowy pracujący w klasie G.
Budowa
Klasa G to odmiana klasy AB o wyższej sprawności wynikającej z kilku trybów pracy zasilania oraz dynamicznego reagowania końcówek mocy. W skrócie chodzi o to, że gdy wzmacniacz musi oddać wyższą moc, to napięcie zasilające jest przełączane na wyższe. W normalnych warunkach napięcie zasilania jest obniżone i – jak podaje producent – nawet do 10W mocy wyjściowej wzmacniacz oddaje w klasie A. Maksymalna moc wyjściowa jest określana na 90W na kanał przy 8Ω oraz 150W przy 4Ω.
Sekcja przetwornika C/A bazuje na układzie Sabre ES9038K2M z siedmioma charakterystykami filtrowania (Apodizing, Linear Phase Fast Roll Off, Linear Phase Slow Roll Off, Minimum Phase Fast Roll Off, Minimum Phase Slow Roll Off, Brick Wall, Corrected Minimum Phase Fast Roll Off). Moduł odbiorczy Bluetooth obsługuje kodek aptX Adaptive.
Tylną ściankę SA550 wyposażono w cztery wejścia analogowe RCA, w tym gramofonowe MM, trzy wejścia cyfrowe (dwa koaksjalne, jedno optyczne), port RS232 i gniazdo USB-A (serwisowe), wyjście pre-out oraz pojedyncze wyjścia głośnikowe. Uzupełnieniem złączy jest śruba masowa dla gramofonu, gniazdo zasilające oraz główny włącznik.
Eleganckie, drewniane boczki sprawiają, że wzmacniacz ma nieco większą szerokość niż standardowa – 448mm. Aluminiowy front doskonale wpasowuje się w modną ostatnimi czasy stylistykę modern retro. Podzielono go na dwie części, które obrobiono w odmienny sposób (mniejszą część pionowo, a większą – poziomo), dzięki czemu wydaje się, jakby był dwukolorowy.
Z lewej strony znalazł się włącznik Power, wyjście słuchawkowe 3,5mm oraz wejście AUX, a powyżej okienko z charakterystycznym wykrzyknikiem (w trybie gotowości podświetlonym na czerwono, a podczas pracy urządzenia na bursztynowo). Większą część prawej strony zajmuje wyświetlacz typu dot-matrix, pod którym ulokowano selektor źródeł, regulator głośności oraz cztery podłużne przyciski: Menu, Display (przyciemnienie lub wyłączenie wyświetlacza), Filter (wybór cyfrowego filtru) oraz Mute (wyciszenie).
Rozbudowane menu, po którym poruszamy się za pomocą obu pokręteł lub dołączonego pilota, obejmuje szereg ustawień dotyczących m.in.: jasności wyświetlacza, balansu, wyjścia słuchawkowego (Phones Ovr – możliwość wyciszenia wyjść głośnikowych i wyjścia przedwzmacniacza podczas odsłuchu przez słuchawki), automatycznego trybu standby, automatycznego wyboru wejścia BT, gdy urządzenie BT rozpoczyna odtwarzanie, maksymalnej głośności dla wejścia BT, stałej głośności (fixed volume) dla poszczególnych wejść, wyregulowania czułości zegara cyfrowego urządzenia źródłowego czy zresetowania systemu.
Jakość dźwięku
Nie tak dawno temu miałem okazję recenzować rocznicowy model SA750. Chociaż nie zrobił on na mnie wielkiego wrażenia, to uważam, że jest bardzo solidną i "uczciwą" konstrukcją. Ciekaw byłem, jak na tle 750-ki wypadnie tańszy model, okrojony z funkcji sieciowych. Okazuje się, że zaskakująco dobrze. Mało tego, moim zdaniem SA550 ma w brzmieniu nawet więcej charyzmy i życia niż 750-ka.
Brzmienie 550-ki tworzy zgrabną całość, której głównymi atutami są dynamika i spontaniczność.
Brzmienie 550-ki tworzy zgrabną całość, której głównymi atutami są dynamika i spontaniczność. Prezentacji z pewnością nie brak szczegółów – jest ich tyle, ile być powinno, więc nie trzeba wytężać słuchu. Aby uzyskać optymalny efekt, dobrze będzie użyć kolumn o w miarę pełnym, a zarazem dynamicznym i szczegółowym dźwięku. Podczas testu świetnie sprawdziły się "podstawki" Monitor Audio Silver 50 7G, a funkcję źródła pełnił odtwarzacz CD TEAC VRDS-701. Takie zestawienie powinno spełnić oczekiwania szerokiej grupy odbiorców, zarówno zwolenników brzmienia analitycznego (acz bez przesady), jak i przyjemnych, pełnych, nasyconych barw.
Punktem odniesienia dla SA550 była nieco tańsza integra Roksan Attessa – w bezpośrednim porównaniu jej przekaz odebrałem jako bardziej gęsty i nasycony, z lepszą głębią, ale już nie tak otwarty i dynamiczny, jak JBL-a. 550-ka wpuszcza między instrumenty nieco więcej powietrza i ma większego "kopa", co czuje się zwłaszcza w muzyce rockowej.
Dynamika SA550 prezentuje bardzo przyzwoity poziom. Wzmacniacz radził sobie z dwudrożnymi monitorami bez najmniejszych problemów, zapewniając dźwięk swobodny, otwarty, o dużej skali i rozmachu. "Na papierze" Attessa i SA550 są niemal równe pod względem oddawanej mocy, jednak podczas odsłuchu w kategorii "niewymuszoność zachowania" to JBL miał przewagę – układ z różnymi trybami pracy zasilania bez wątpienia się opłacił. Uwagi te dotyczą także basu, solidnego, dobrze kontrolowanego, ale niepozbawionego elastyczności, przyjemnie ocieplonego, a jednocześnie sprężystego i krzepkiego. Reasumując: zapas dynamiki, siła i precyzja basu SA550 są naprawdę satysfakcjonujące.
Bezpośredniość i żywość brzmienia wzmacniacza JBL-a są domeną średnicy oraz górnych rejestrów, którym nie brak ekspresji. Obydwa te zakresy niosą sporą dawkę energii. Soprany cechuje dobre doświetlenie, które w połączeniu z namacalną średnicą pozwala dotrzeć do wielu informacji nagranych na płytach. Szczegółowości brzmienia nie przypłacono osuszeniem barw – są one dostatecznie urozmaicone, całkiem realistyczne i żywe.
550-ka zasłużyła również na wysokie noty w takich dziedzinach, jak stereofonia i przejrzystość sceny dźwiękowej. Zauważalne faworyzowanie pierwszego planu wzmacnia poczucie namacalności brzmienia.
Podsumowanie
SA550 to w moim odczuciu wzmacniacz wart swojej ceny, na bazie którego można zbudować bardzo dobry system. Zasłużona rekomendacja.