s-e-r-v-e-r-a-d-s-3

hi-fi

Cambridge Audio Alva TT V2

test |
Gramofon - Cambridge Audio Alva TT V2

Firma Cambridge Audio udoskonaliła swój gramofon Alva TT. Sprawdziliśmy, co się zmieniło...

Z niemałym zaskoczeniem przyjąłem wiadomość o tym, że Cambridge Audio postanowiło wypuścić poprawioną wersję gramofonu Alva TT, który debiutował na rynku raptem trzy lata temu. Skoro brytyjski producent zdecydował się na taki krok, to najwyraźniej pierwszy na świecie odtwarzacz winyli z łącznością Bluetooth hi-res (aptX HD) nie tylko spełnił pokładane w nim nadzieje, ale też rozbudził oczekiwania wielu osób. Stąd zapewne wzięły się usprawnienia wprowadzone do wersji V2.

Budowa

TT V2 bazuje na pierwowzorze, zachowując system napędu bezpośredniego. Tak jak poprzednio, zastosowano silnik o średnim momencie obrotowym, z dwiema prędkościami 33⅓ oraz 45 obr./min. – do ich wyboru służą dwa małe okrągłe przyciski wbudowane w aluminiową płytę górną, tuż obok głównego włącznika.

Cambridge Audio Alva TT V2

Gruba plinta (6mm aluminiowa część górna plus spód z MDF-u), talerz bez maty (wykonany z polioksymetylenu, ważący przeszło 2kg) oraz wkładka Alva MC (2mV/47kΩ) także wyglądają znajomo. Co innego ramię – tym razem nie mamy już do czynienia z "regopodobną", jednolitą konstrukcją ze zintegrowaną główką, tylko prostą rurką z odłączanym aluminiowym headshellem (jest to bardzo wygodne rozwiązanie, umożliwiające szybką wymianę/zamianę wkładki bez konieczności ponownej dokładnej kalibracji). Inaczej wygląda także regulacja antyskatingu: suwak z trzema pozycjami zastąpiono znacznie wygodniejszym pokrętłem z dokładną podziałką.

Cambridge Audio Alva TT V2

Rzut oka na tylny panel powinien uspokoić wszystkich, którzy chcieliby skorzystać z zewnętrznego phono-stage'a, ponieważ obok wyjścia RCA umieszczono mały przełącznik Output Level (Line Alva TT/Phono External) – to kolejna po ramieniu istotna zmiana w stosunku do poprzedniej wersji. Tych z kolei, którzy sygnał z wkładki chcieliby zamienić na hi-res 24/48 (aptX HD Bluetooth) i przesłać go w takiej postaci do bezprzewodowych słuchawek albo głośników BT, ucieszy widok przycisku do parowania oraz towarzyszącego mu LED-owego wskaźnika i trójpozycyjnego przełącznika (nadajnik można całkiem wyłączyć, co oznacza skróconą ścieżkę sygnału i w konsekwencji lepszy dźwięk). Uzupełnieniem ścianki tylnej jest gniazdo zasilania IEC, śruba GND (kabel masowy w zestawie) oraz mocowania zawiasów dla pokrywy przeciwkurzowej z przyciemnionego akrylu.

Sugestywnie brzmią zarówno głosy wokalistów, jak i instrumenty akustyczne.

Ustawienie V2 zajmuje dosłownie kilka chwil – jedyne, czym należy się zająć (po założeniu talerza na szpindel), jest nacisk igły. Zalecana wartość wynosi 2g (w zestawie znajduje się mała plastikowa waga Ortofona). Regulacji dokonuje się przeciwwagą ramienia mającą postać krążka przesuwanego po trzpieniu. Następnie pokrętłem ustawia się wartość antyskatingu (pozycja 2) i voilà – gramofon jest gotowy do pracy.

Jakość brzmienia

Kluczem do uzyskania wysokiej jakości brzmienia nowej Alvy jest zapewnienie jej komfortowych warunków pracy. Niekoniecznie oznacza to wykorzystanie wbudowanego phono-stage'a (opracowanego na bazie modelu modelu Alva Duo). Rzecz w tym, że oferowane przez niego brzmienie jest nieco zbyt delikatne jak na to, czego można oczekiwać od gramofonu tej klasy. Zamiast solidnego dociążenia, nasycenia, romantycznej aury etc., phono Cambridge'a proponuje coś w rodzaju... analogowego aromaciku z subtelnymi półtonami barw. Nie jest to złe granie, jednak w moim odczuciu nieco za lekkie (np. na niektórych płytach głosy wydawały mi się jakby tylko naszkicowane) i odrobinę za mocno "świecące", tj. bez klimatu "dużej czarnej" i oczekiwanej od "analogu" soczystości oraz namacalności. Składniki te w końcu się pojawiły, ale dopiero po zmianie phono.

Cambridge Audio Alva TT V2

Najpierw sprawdziłem coś nie do końca oczywistego – dedykowane wejście gramofonowe integry Roksan Attessa, którego czułość ustawiłem w pozycji High (co prawda Cambridge Audio wyposażyło swój gramofon we wkładkę MC, ale jest to wersja wysokonapięciowa, więc obsłuży ją również preamp MM). Wciąż nie było to rozwiązanie idealne, bo momentami (np. podczas odtwarzania wydanych przez Poljazz starych płyt Komedy) brzmienie było zbyt ekspresyjne, a nawet nieco natarczywe, ale jednocześnie zdecydowanie bardziej namacalne, co dało mi do myślenia i wskazało kierunek postępowania. Ostatecznie do gramofonu podłączyłem przedwzmacniacz korekcyjny Graham Slee Accession dedykowany do wkładek MM i wysokonapięciowych MC, i poniższy opis dotyczy tego właśnie zestawienia.

Cambridge Audio Alva TT V2

Pod względem odtwarzanych barw brzmienie V2 jest bez wątpienia dobrze zrównoważone i harmonijne (z wbudowanym phono nie jest to takie oczywiste, jako że akcentuje ono mocniej wyższą średnicę i górę pasma). Niskie tony są duże i miękkie, aczkolwiek nie przesadzają z rozwlekłością czy ciężarem. Dominuje wrażenie "krągłości" instrumentów operujących w tej części pasma, tzn. zaokrąglenia ich konturów. Bas nie jest także szczególnie szybki, jednak wystarczająco punktualny, by prawidłowo oddawać rytm nagrań.

Średnica – żywa, ekspresyjna i spontaniczna – jest wysunięta na pierwszy plan. Sugestywnie brzmią zarówno głosy wokalistów, jak i instrumenty akustyczne. Charakterystyczna dla tej części pasma lekkość oraz całkiem niezła rozdzielczość przekłada się na ogólną swobodę brzmienia. Jeśli dodać do tego przekonujące oddanie przestrzeni i zasadniczo dobry wgląd w nagranie, to otrzymujemy gramofon, którego brzmienie można określić jako komunikatywne, wyraziste, obarczone znikomym poziomem chropawości czy niemelodyjności.

Cambridge Audio Alva TT V2

Pod względem szeroko rozumianej naturalności i swobody przekazu Alva TT V2 spokojnie "daje radę". Najwyższy zakres z zewnętrznym phono był delikatnie złagodzony, jednak w stopniu, który nie wpływał ani na poczucie świeżości czy witalności, ani na zróżnicowanie przestrzenne. Nie zapominając o szczegółach tkwiących w nagraniach, ale też w żaden sposób nie wysuwając się przed średnicę, góra "fał-dwójki" stara się wiernie przekazać barwy, dokładając cegiełkę do kreowania sceny dźwiękowej o niezłej głębi, z dobrze zarysowanymi planami. Zarówno ich gradacja, jak i stabilność lokalizacji poszczególnych źródeł/wykonawców zasługują na wysokie noty.

Podsumowanie

Czy z tej mąki będzie chleb? Owszem, ale aby uzyskać efekt optymalny, trzeba się jeszcze nieco postarać. Analogowy "gotowiec" Cambridge'a jest całkiem niezły, jednak może być jeszcze lepszy, z czego sam producent zdaje sobie sprawę, zapraszając do eksperymentów: czy to z wkładką, czy z phono-stage'em (albo z jednym i drugim). Warto takie próby podjąć.

Werdykt: Cambridge Audio Alva TT V2

  • Jakość dźwięku

  • Jakość / Cena

  • Wykonanie

  • Możliwości

Plusy: Przygotowanie gramofonu do pracy zajmuje dosłownie kilka chwil. Łatwa możliwość upgrade'u (wkładka i zewnętrzne phono). Świeże, lekkie i raczej jasne brzmienie łatwo dociążyć, używając zewnętrznego phono-stage'a...

Minusy: ...ale to oznacza dodatkowy koszt.

Ogółem: Solidny gramofonowy "gotowiec" z możliwością łatwego upgrade'u.

Ocena ogólna:

PRODUKT
Cambridge Audio Alva TT V2
RODZAJ
Gramofon analogowy z ramieniem, wkładką, przedwzmacniaczem i Bluetooth
CENA
9.290zł
WAGA
10,9kg
WYMIARY (S×W×G)
435×139×368mm
DYSTRYBUCJA
Audio Center Poland
www.audiocenter.pl
NAJWAŻNIEJSZE CECHY
  • Napęd: bezpośredni
  • Prędkości: 33⅓, 45 obr./min
  • Moment obrotowy silnika: 1,6 kg/cm
  • Współczynnik drżenia i kołysania dźwięku: <0,1%
  • Talerz: POM (polioksymetylen), średnica 305mm, waga 2,2kg
  • Ramię: ze zdejmowanym headshellem, długość efektywna 221,5mm, masa efektywna 19,6 g, overhang 19mm
  • Wzmocnienie przedwzmacniacza gramofonu przy 1kHz: 42dB
  • Nominalna moc wyjściowa przedwzmacniacza gramofonu (z wkładką CA): 250m Vrms
  • Ekwiwalent szumu na wejściu przedwzmacniacza gramofonu (A-ważony): 0,1µ Vrms
  • Dokładność krzywej korekcji RIAA przedwzmacniacza gramofonu: +/- 0,3dB 30Hz–20Hz
  • Stosunek sygnał/szum przedwzmacniacza (ref. 1V na wyjściu, pasmo 20–20 kHz): >90dB
  • Współczynnik zawartości harmonicznych i szumu (THD+N) przedwzmacniacza przy 1kHz: 0,0025%
  • Wyjścia audio: RCA
  • Bluetooth: SBC, aptX, aptX HD
  • Pobór mocy: ok. 5,5W, 20W maks., <0,25W (Standby)
  • Wkładka: z ruchomą cewką o wysokim sygnale wyjściowym, pasmo przenoszenia +/- 1dB: 30Hz–20kHz, igła eliptyczna, wspornik z aluminium, poziom sygnału wyjściowego 2mV przy 1kHz, siła nacisku 2g, obciążenie 47kΩ