s-e-r-v-e-r-a-d-s-3

hi-fi

Klipsch RP-500M

test |
Kolumny podstawkowe - Klipsch RP-500M

Kolumny marki Klipsch cieszą się od lat bardzo dobrą opinią. Czy podstawkowe RP-500M z serii Reference Premiere, też mają szansę odnieść sukces?

Konstrukcje podstawkowe mają duże grono zwolenników, gdyż są łatwe do napędzania, wygodne w ustawieniu, ale przede wszystkim są cenione za walory brzmieniowe. Z racji niewielkich rozmiarów, ich skrzynki są odporne na rezonanse, co oczywiście przekłada się na mniej podbarwiony dźwięk.

Model RP-500M należy do grona najmniejszych kolumn wytwarzanych przez amerykańskiego Klipscha, a w przypadku serii Reference Premiere, są tylko nieco większe od filigranowych RP-400M. Jeśli chodzi o modele z tej serii to już od momentu ukazania się ich na rynku, błyskawicznie zdobyły serca miłośników dobrego brzmienia. Znakomicie sprzedają się zarówno za Oceanem, jak i w Europie. Decyduje o tym nie tylko fakt, że jak na swoje możliwości, są atrakcyjnie wycenione. Ważna jest także jakość dźwięku i charakterystyczne dla tego producenta, trudne do pomylenia z innymi kolumnami, firmowe brzmienie.

Klipsch niemal od początku swojego istnienia specjalizuje się w produkcji głośników tubowych, a doświadczenie zebrane przez długie lata, procentuje. W przypadku tego producenta możemy więc być pewni, że niezależnie od modelu kolumn, ich ceny, zawsze otrzymamy coś ekstra, co sprawi, że nabyte przez nas zestawy głośnikowe miło nas zaskoczą.

Nowa odsłona kolumn z serii Reference Premiere zadebiutowała na rynku w 2018 roku, a Amerykanie wciąż podnoszą poprzeczkę w kwestii wysokiej efektywności tubowych przetworników wysokotonowych. Najnowsza generacja tubowych przetworników Tractrix , które są instalowane w kolumnach z serii Reference Premiere sprawia, że te kolumny cechują się nieco wyższą skutecznością względem wcześniejszych modeli. Wzrost efektywności nawet o jeden decybel sprawia, że zestawy głośnikowe są mniejszym obciążeniem dla wzmacniacza, a to zawsze przekłada się na lepszą dynamikę i efektowniejszy bas. Ponadto niższy pobór prądu przez kolumny wpływa na mniejsze zniekształcenia podczas głośnego słuchania, ponieważ amplifikacja nie jest zmuszana do pracy na maksimum swoich możliwości.

Klipsch RP-500M

Klipsche RP-500M są kolumnami bardzo łatwymi do napędzenia, więc można je napędzić niemal dowolnym wzmacniaczem, nie wyłączając kilkuwatowych lampowców.

Wydajny układ głośnikowy

Model RP-500M cechuje się wysoką skutecznością na poziomie 93dB, ale również 8Ω impedancją znamionową i zdolnością do przyjmowania wysokich, krótkotrwałych mocy – nawet do 300W. To świadczy o dużych możliwościach samych głośników. Jeśli chodzi o moc ciągłą, to wartość 75W jest już raczej standardowa. W wielu przypadkach nie wykorzystamy takiej mocy, ponieważ małe RP-500M już z kilkunastowatowymi wzmacniaczami są w stanie zagrać głośno w pomieszczeniach do 18 metrów kwadratowych.

Minimalistyczny prosty, dwudrożny układ głośnikowy składa się z tubowego przetwornika wysokotonowego oraz głośnika nisko-średniotonowego, wyposażonego w membranę wykonaną z opatentowanego materiału Cerametallic. Głośnik odtwarzający zakres wysokich tonów bazuje na kopułce z tytanu, a więc materiału odznaczającego się lepszą sztywnością od aluminium i zarazem niższą wagą. Kopułka jest połączona z delikatną, precyzyjnie wykonaną cewką, napędzaną przez sporej wielkości układ magnetyczny. Membrana wspomagana jest przez tubkę Tractrix, będącą połączeniem dwóch tubek różniących się kształtem i przeznaczeniem. Pierwsza okrągła, nieco dłuższa tubka, ma za zadanie wzmocnić dźwięk generowany przez kopułkę w zakresie wysokich tonów o kilka decybeli. Natomiast druga, płytsza, kwadratowa tuba, czuwa nad właściwą propagacją i ukierunkowaniem dźwięku promieniowanego przez kopułkę i wzmocnionego przez pierwszą tubkę.

Klipsch RP-500M

Za kopułką znalazła się niewielka, wentylowana komora, zwieńczona specyficznie ukształtowaną, ceramiczną obudową, mająca za zadanie obniżyć rezonans membrany, a także łagodnie rozładować nadmierne ciśnienie powstające za membraną, gdy głośnik pracuje przy wysokich poziomach głośności. Przekłada się to na czystszą reprodukcję wysokich tonów. Tak skonstruowany głośnik jest owocem wielu żmudnych badań oraz imponującego doświadczenia, jakie ten amerykański producent zdobył od początku istnienia firmy Klipsch Loudspeakers.

Tubowy głośnik wysokotonowy Tractrix jest konstrukcją, wokół której buduje się pozostałe elementy kolumny. Przykładowo, żeby uzyskać wysoką skuteczność zestawu głośnikowego, trzeba zapewnić odpowiednio dużą wydajność zakresu średnich i niskich tonów. Odpowiada za to głośnik nisko-średniotonowy wyposażony w membranę Cerametallic. Zapewnia on tłumienie wewnętrzne na poziomie gwarantującym spokojną pracę membrany, bez pików i zniekształceń. Tak skonstruowany głośnik jest przyjazny dla stosunkowo prostych zwrotnic. Nie wymaga więc stosowania filtrów o bardzo stromym zboczu i pułapek rezonansowych, komplikujących budowę zwrotnicy.

Głośnik nisko-średniotonowy wyposażono w sztywny kosz wykonany z tłoczonej blachy oraz solidny układ magnetyczny napędzający cewkę drgającą, przekazującą ruch na membranę Cerametallic. Głośnik nisko-średniotonowy musiał więc dorównać skutecznością wysokoefektywnej tubie i tak jest w istocie.

Klipsch RP-500M

Kolumny z serii Reference Premiere to produkty budżetowe, adresowane dla szerokiej rzeszy odbiorców. Wyróżniają się jednak na plus spośród większości tanich kolumn swoimi walorami brzmieniowymi, będącymi pochodną wysokoefektywnego układu głośnikowego. Z tego względu dźwięk i konstrukcja kluczowych podzespołów mających największy wpływ na brzmienie, było priorytetem dla ich konstruktorów. Natomiast konieczne oszczędności, jak w przypadku wszystkich kolumn budżetowych, dotknęły innych obszarów. Widoczne są już po samych skrzynkach, które są co prawda wykonane z twardych płyt MDF, ale jeśli chodzi o samo wykończenie, to zastosowano drewnopodobną okleinę na bazie folii winylowej. Wersje kolorystyczne są tylko dwie, a mianowicie heban i orzech.

Naturalnie w komplecie są płócienne maskownice, mocowane do frontu za pośrednictwem niewidocznego układu magnetycznego. Z tego rozwiązania korzysta już większość producentów, bo dzięki niemu przednia ścianka zyskuje na estetyce, a poza tym, w porównaniu z systemem kołkowym, taki układ jest w zasadzie bezawaryjny.

Tunel rezonansowy wyposażono w prostokątny wylot Tractrix, nawiązujący kształtem do tuby głośnika wysokotonowego. Ze względu na wylot tunelu BR z tyłu, możemy wpływać na dociążenie basu, dosuwając lub odsuwając kolumny od ściany za nimi. Ale jak to bywa w przypadku bas-refleksów dmuchających do tyłu, należy zachować pewien umiar i nie dosuwać maksymalnie kolumn do ściany.

Klipsch RP-500M

RP-500M wyposażono w pojedyncze terminale wejściowe, ale umieszczone w dosyć rzadko spotykanym skośnym układzie, który okazuje się bardzo pomocny, gdy do kolumn chcemy podłączyć kable wyposażone w widełki. W takiej stacji ryzyko przypadkowego zwarcia końcówek, praktycznie nie istnieje.

Sporo się dzieje!

Klipsch RP-500M ze względu na niewielkie rozmiary skrzynek oraz głośnika nisko-średniotonowego, najlepiej zabrzmią w pomieszczeniu odsłuchowym, którego powierzchnia nie przekracza 18 metrów kwadratowych. Można je ustawić w dowolnym miejscu np. na komodzie, blacie w kuchni, większej półce, ale i na podstawkach. Jeśli chodzi o elektronikę towarzyszącą, to małe RP-500M nie są pod tym względem wymagające. Jak wspominałem na wstępie, te monitory dysponują znacznie wyższą skutecznością od kolumn w porównywalnej cenie, nawet tych o większych gabarytach. Ułatwia nam to wybór wzmacniacza.

Podczas testu korzystałem z bardzo udanej konfiguracji bazującej na budżetowym wzmacniaczu AMC XIA i odtwarzaczu NAD C546 BEE. Kolumny ustawiłem na podstawkach w średnio wytłumionym pokoju o powierzchni 18 metrów kwadratowych. Dysponujący niewielką mocą AMC XIA, doskonale poradził sobie z wysterowaniem RP-500M. Łatwo można było oszacować, że przy wysokich poziomach głośności nie wykorzystywałem nawet połowy mocy jaką oferował ten wzmacniacz.

Klipsch RP-500M

Klipsche RP-500M już od pierwszych chwil odsłuchu są w stanie oczarować słuchacza charakternym brzmieniem. Dynamika w ich wydaniu jest tym elementem dźwięku, który od razu zwraca uwagę i to bez względu na to, z jakim materiałem muzycznym przyjdzie im się zmierzyć. Za każdym razem mamy do czynienia z żywiołowym i energicznym przekazem. Przykładowo album "Toy" zespołu Yello bardzo dobrze wypadł za pośrednictwem tych monitorów. RP-500M znakomicie różnicują dźwięki nawet w skali mikro, dzięki czemu muzyka zyskała na dynamice i wydawała się być bardziej złożona, szczegółowa i bogatsza w najdrobniejsze, najsubtelniejsze dźwięki. W tak bogato zaaranżowanej muzyce zespołu Yello, małym RP-500M nic nie umknie, nawet najkrócej wybrzmiewające detale, bo za każdym razem ich dynamiczna natura zostaje bezbłędnie pokazana przez kolumny Klipscha.

Jeśli zaś chodzi o bas, a więc piętę achillesową wszystkich niewielkich podstawkowców, to na tym polu RP-500M prezentują się bardzo dobrze, szczególnie dobrze w kwestii siły i motoryki niskich tonów. Natomiast jeśli chodzi o zasięg, musimy liczyć się z pewnymi ograniczeniami, charakterystycznymi dla wszystkich monitorów. Chociaż w utworach Patricii Barber kontrabas towarzyszący został dosyć rzetelnie zwymiarowany względem innych instrumentów. Jeśli jednak chodzi o zasięg i masę basu, to podłogowe odpowiedniki, będą miały więcej do pokazania.

Stereofonia jest jedną z najmocniejszych stron RP-500M, przede wszystkim ze względu na charakterystyki kierunkowe tubowego przetwornika wysokotonowego.

Stereofonia jest jedną z najmocniejszych stron RP-500M, przede wszystkim ze względu na charakterystyki kierunkowe tubowego przetwornika wysokotonowego, ale też jego specyfikę konstrukcyjną, o której wspomniałem w zakładce "Warto Wiedzieć".

Odsłuch gęsto usianych drobnymi dźwiękami utworów Larsa Danielssona i Jana Garbarka, pokazał duży potencjał RP-500M w przestrzenności brzmienia. Ponadto te monitory Klipscha ukazują wszystkie zalety małych kolumn przeznaczonych na podstawki. Mamy więc do czynienia z idealnie wypośrodkowanym stylem grania, gdzie obszerność dźwięku łączy się z precyzją w lokalizacji źródeł pozornych oraz swego rodzaju kameralnością brzmienia.

Warto wiedzieć

Głośniki tubowe, zainstalowane w kolumnach marki Klipsch, mają wiele zalet, bo oprócz wysokiej efektywności, załatwiają jeden zasadniczy problem konstrukcyjny związany z wyrównaniem w jednej płaszczyźnie cewki głośnika wysokotonowego i cewki głośnika nisko-średniotonowego. To zjawisko jest często przez projektantów i konstruktorów kolumn określane jako mechaniczno-fazowe wyrównanie głośników. Gdy cewki dwóch różnych głośników promieniują z tej samej odległości względem miejsca odsłuchowego tzn. znajdują się w jednej płaszczyźnie, to dźwięk dociera do słuchacza w tym samym czasie. Mówimy wtedy, że głośniki zostały wyrównane czasowo. Takie podejście stosuje wielu producentów, a znany jest z tego między innymi amerykański Thiel Audio czy szkocki Tannoy. Dzięki temu zabiegowi konstrukcyjnemu zyskuje stereofonia. Dzieje się tak poprzez wyostrzenie prezentacji poszczególnych źródeł pozornych, lepsze i precyzyjniejsze pokazanie ich skali i rozmiarów, a także znaczną poprawę głębi sceny dźwiękowej.

Klipsch RP-500M

Najprostszym sposobem na czasowe wyrównanie głośnika wysokotonowego względem znajdującego się niżej głośnika średniotonowego lub nisko-średniotonowego, jest odchylenie przedniej ścianki o kilka stopni. Wtedy cewki wszystkich głośników znajdują się mniej więcej na jednej płaszczyzny. Ale na tym tle Klipsch stosujący tubowe przetworniki nie musi się zastanawiać jak to zrobić, ponieważ tuba z automatu wymusza cofnięcie układu magnetycznego wraz z cewką na znacznie większą odległość od przedniej ścianki, gdzie zainstalowane są wszystkie głośniki. Zatem bez odchylania przedniej ścinaki i stosowania mniej lub bardziej skomplikowanych zabiegów, cewka drgająca tubowego głośnika wysokotonowego zawsze będzie znajdować się w jednej płaszczyźnie z cewkami pozostałych głośników - jak ma to miejsce w przypadku kolumn marki Klipsch.

Podsumowanie

Klipsche RP-500M prezentują brzmienie o imponującej swobodzie, zwłaszcza w odwzorowaniu zakresu wysokich tonów oraz dynamiki w skali mikro. Osiągnięto to dzięki sprytnie zaprojektowanemu głośnikowi tubowemu, współpracującemu z wydajnym stożkiem nisko-średniotonowym, wyposażonym w opracowaną przez Klipscha membranę Cerametallic.

RP-500M brzmią efektownie i dynamicznie, oferując dobrze wypełniony dźwięk średnimi tonami z rozżarzoną do czerwoności barwą - to wrażenie zostanie spotęgowane ze wzmacniaczami lampowymi. Jednocześnie dźwięk mimo dość ofensywnego przekazu nie razi agresją, ani nie kłuje w uszy szpilkami i jazgotem typowym dla niektórych głośników tubowych.

Werdykt: Klipsch RP-500M

  • Jakość dźwięku

  • Jakość / Cena

  • Wykonanie

  • Wysterowanie

Plusy: Szybkie energiczne, precyzyjne brzmienie, jak na tak niedrogie kolumny. Tubowy charakter brzmienia w zakresie wysokich tonów został przełamany brakiem nadmiernej agresji i płynnością połączenia zakresu średnio-wysokotonowego.

Minusy: Plastikowe nakrętki terminali wejściowych. Miłośnikom emocji w basie, może brakować nieco zasięgu w zakresie niskich tonów.

Ogółem: RP-500M są jednymi z najłatwiejszych do napędzania zestawów głośnikowych dostępnych na rynku. Z tego względu można je łączyć z dowolnymi wzmacniaczami, nawet takich, w przypadku których ilość watów nie jest cechą dominującą.

Ocena ogólna:

PRODUKT
Klipsch RP-500M
RODZAJ
Kolumny podstawkowe
CENA
2.248 zł (para)
WAGA
5,4 kg (szt.)
WYMIARY (S×W×G)
173×343×241 mm
DYSTRYBUCJA
Konsbud Hi-Fi Sp. z o.o.
www.konsbud-hifi.com.pl
NAJWAŻNIEJSZE CECHY
  • Pasmo przenoszenia: 48Hz-25kHz +/-3dB
  • Skuteczność/impedancja: 93dB/8Ω
  • Moc ciągła/szczytowa: 75W/300W
  • 133mm głośnik nisko-średniotonowy z membraną Cerametallic
  • 25,4mm tytanowy głośnik wysokotonowy z tubą Tractrix
  • Dwudrożna konstrukcja
  • Układ bas-refleks wyprowadzony z tyłu (jeden tunel z portem Tractrix)
  • Podział częstotliwości: 1,5kHz
  • Opcje kolorystyczne: hebanowa folia winylowa, orzechowa folia winylowa