s-e-r-v-e-r-a-d-s-3

hi-fi

Living Voice Auditorium Avatar R3

test |
Kolumny podłogowe - Living Voice Auditorium Avatar R3 Rekomendacja

Utarło się, że kolumny brytyjskiej firmy Living Voice są wręcz stworzone do współpracy ze wzmacniaczami lampowymi. Sprawdzamy jak w praktyce wypada model Avatar R3 z serii Auditorium.

Istniejąca na rynku od trzydziestu lat brytyjska firma Living Voice z siedzibą w mieście Long Eaton w hrabstwie Derbyshire, ma na swoim koncie wiele udanych konstrukcji o wyjątkowej sygnaturze brzmieniowej głównie w zestawieniu ze wzmacniaczami lampowymi. O ile w przypadku bazowej i najbardziej znanej serii Auditorium, możemy mówić o pełnowymiarowych klasycznych skrzynkach z perfekcyjną stolarką, o tyle kolumny ze szczytowej, ale i drogiej serii Vox, trudno jest sklasyfikować według jakichkolwiek obowiązujących standardów.

Model Elysian, Palladian, czy topowy Olympian, wyróżniają się w zasadzie wszystkim, czym mogą wyróżniać się na tle innych kolumn. Tubowe przetworniki oraz wykonanie poszczególnych elementów z najwyższym kunsztem, przywodzi na myśl połączenie dwóch światów, a więc najnowszych technologii i zdobyczy z tradycyjną sztuką budowania nie tylko głośników, ale też innych podzespołów mających niebagatelny wpływ na jakość dźwięku. Jednak to za sprawą bardziej przystępnej cenowo serii Auditorium, z której pochodzą testowane kolumny, ta brytyjska marka zaistniał w świadomości niejednego audiofila, dążącego do brzmieniowego ideału.

Obecnie w skład serii Auditorium wchodzą: bazowy model R25A, testowany R3, IBX-R3, IBX-RW3 oraz OBX-RW3. Wszystkie one wyposażono w symetryczny układ głośnikowy, gdzie głośnik wysokotonowy umieszczony jest między dwoma stożkowymi głośnikami nisko-średniotonowymi. Producent uważa, że taka konfiguracja oraz odpowiednio zestrojona przez filtry zwrotnica, zapewni idealną charakterystykę fazowa, a także równomierne rozprowadzanie energii na poszczególne głośniki.

Living Voice Auditorium Avatar R3

Living Voice wciąż udoskonala ten głośnikowy projekt, a mogę to napisać na podstawie swoich wcześniejszych doświadczeń z kolumnami tego producenta. Zatem z wielką przyjemności przyjąłem do testów podłogówki Auditorium Avatar R3.

Filozofia Living Voice

Gdy spojrzymy na ofertę Living Voice, a zwłaszcza serię Auditorium to zauważymy, że wszystkie konstrukcje to pełnowymiarowe kolumny podłogowe oparte na symetrycznym układzie głośnikowym. Taki układ daje wiele korzyści. Według brytyjskiego producenta, zapewnia idealną spójność fazową. Już pierwsze chwile odsłuchu przekonały mnie, że nie ma w tym stwierdzeniu nawet cienia przesady. Słuchając tych kolumn miałem nieodparte wrażenie, że dźwięk nie wydobywa się z kilku głośników, a jednego, szerokopasmowego. Bardzo przypomina mi to granie kolumn wyposażanych w koncentryczne układy głośnikowe, gdzie wyraźnie słychać, że fale dźwiękowe są promieniowane w bardzo szerokim kącie. Tak więc zmiana położenia słuchacza względem kolumn, nie wpływa aż tak niekorzystnie na słyszany przez niego dźwięk.

Kolejną cechą wyróżniającą testowane kolumny jest ich wysoka efektywność. Dla modelu R25 wartość ta wynosi 94dB przy 6-omowej impedancji znamionowej. Z tego powodu są one łatwym obciążeniem dla większości lamowych wzmacniaczy, dysponujących skromną mocą.

Brytyjczycy na potrzeby tych kolumn opracowali wiele własnych komponentów, ale chętnie sięgają też po elementy produkowane przez firmy zewnętrzne. Tak jest chociażby w przypadku głośników renomowanego, skandynawskiego producenta, firmę Scan-Speak, które wykonywane są według specjalnie opracowanego projektu Living Voice - wystarczy spojrzeć, na stożkowe głośniki nisko-średniotonowe, żeby przekonać się, iż różnią się od wszystkich głośników z katalogu Scan-Speaka.

W kolumnach R3 zastosowano dwa głośniki nisko-średniotonowe wyposażone w celulozowe, impregnowane membrany nawiązujące materiałami, jak i samą konstrukcją, do głośników z minionej epoki. Uwagę zwraca nie tylko spłaszczony kształt stożka membrany, ale również większe i wyżej osadzone centralne nakładki kopułkowe.

Living Voice Auditorium Avatar R3

Kosz został wytłoczony z blachy, zaś w przypadku układu magnetycznego postawiono na jak najmniejszą masę układu drgającego, dlatego jest on niewielki.

Uwagę zwraca również górne piankowe zawieszenie, żywcem zaczerpnięte z niegdyś produkowanych głośników. W opinii wielu konstruktorów gumowe zawieszenie może wprowadzać pewien charakterystyczny rys brzmienia, nie mający nic wspólnego z naturalnym odtwarzaniem muzyki, natomiast zawieszenie z pianki ma wyeliminować wszelkiego rodzaju naleciałości.

Mimo niezbyt muskularnej budowy, głośniki użyte w kolumnach R3 są zdolne do przyjmowania dużych mocy. Specyficznie zaprojektowana zwrotnica zapewnia bardzo korzystny podział mocy między poszczególnymi głośnikami, dzięki czemu ich brzmienie jest czyste i pozbawione zniekształceń. Poza tym głośniki nisko-średniotonowe uzyskują bardzo dobre charakterystyki kierunkowe w szerokim zakresie odtwarzanego pasma, więc ich integracja z głośnikiem wysokotonowym w układzie symetrycznym, nie wymaga stosowania filtrów o stromych zboczach, ani dodatkowych gałęzi korygujących i wycinających.

Model R3, jak pozostałe kolumny w ofercie Living Voice, mają być przyjazne dla większości lampowych amplifikacji, i tak jest w istocie. Zakres wysokich tonów powierzono głośnikowi wyprodukowanemu przez firmę Scan-Speak na specjalne zamówienie z modyfikacjami wprowadzonymi według ścisłych wytycznych, narzuconych przez brytyjskiego producenta.

Miękką i lekką kopułkę o średnicy 28mm wykonano z nasączanego jedwabiu i wyposażono w wydajny układ magnetyczny, a także lekką, miedzianą cewkę. Uwagę zwraca wewnętrzne okablowanie wykonane z jednolitego miedzianego drutu i dosyć duża, jak na obowiązujące standardy, płytka ze zwrotnicą, odizolowana mechanicznie od pozostałej części skrzynki.

Drewniany panel z elementami zwrotnicy jest co prawda przykręcony do skrzynki, ale sam sposób mocowania oraz zastosowane dodatkowe elementy pochłaniające drgania sprawiają, że zwrotnica ma bardzo komfortowe warunki pracy. Zresztą w jej obszarze widać wiele niestandardowych elementów, takich jak cewki powietrzne nawijane ręcznie na ogromne prostokątne karkasy, czy też kondensatory wysokiej jakości marki Hovland.

Living Voice Auditorium Avatar R3

Większość elementów do zwrotnic Living Voice produkuje we własnej fabryce, jak na przykład opatentowane bezindukcyjne rezystory drutowe, które swoimi rozmiarami i konstrukcją, mocno wyróżniają się na płytce zwrotnicy.

Zastosowane filtry charakteryzują się dość łagodnym zboczem, ale Living Voice stosuje również własne, niestandardowe rozwiązania, mające na celu właściwe zestrojenie współpracujących ze sobą głośników przy zapewnieniu jak najlepszej transparentności dla sygnału przepływającego przez poszczególne elementy filtrów. Jest to podejście godne pochwały, bowiem mało który producent aż tak bardzo skupia się na podzespołach zwrotnicy, wykorzystując zwykle standardowe, powszechnie dostępne elementy.

Avatar R3 dysponuje klasyczną, prostopadłościenna skrzynką wykończona pięknym fornirem w jednej z czterech opcji kolorystycznych. W środku skrzynki obydwa głośniki nisko-średniotonowe wykorzystują jej pełną objętość. Komora wytłumiona wełną syntetyczną, ulokowaną wyłącznie na ścinkach, jest wentylowana klasycznym tunelem bas-refleks. Dodatkowo zastosowano dwa poprzeczne wzmocnienia zespalające ścianki przednią i tylną wraz z bocznymi, w celu zoptymalizowania rezonansu całej obudowy. Płócienne maskownice mocowane są za pośrednictwem klasycznego systemu kołków.

Living Voice, co jest coraz rzadziej spotykane, wręcz zachęca przyszłych użytkowników do stosowania podwójnego okablowania, bowiem w przypadku tych kolumn nie znajdziemy na wyposażeniu żadnych zwór. W ten sposób producent niejako wymusza użycie podwójnego okablowania twierdząc, że w ten sposób uzyskamy jeszcze lepsze efekty brzmieniowe.

Fenomenalne brzmienie

Słuchanie muzyki za pośrednictwem Avatar R3 to czysta przyjemność i niemal mistyczne przeżycie. Oferują bowiem wyrafinowane brzmienie, noszące znamiona szlachetności. Być może dla wielu audiofilów poszukujących idealnego systemu, kolumny Avatar R3 będą oznaczać koniec poszukiwań.

Living Voice Auditorium Avatar R3

Living Voice zaliczam do zestawów głośnikowych z duszą, mających w sobie to "coś", co decyduje o ich klasie i imponujących walorach brzmieniowych. Podczas kilku sesji odsłuchowych korzystałem zarówno ze wzmacniaczy lampowych w postaci Lebena CS300F oraz Ayona Scorpio XS, jak i konstrukcji hybrydowej, wzmacniacza Unison Research Unico Due. Dzięki różnym konfiguracjom systemu, w którym jako źródło zastosowałem odtwarzacz Ayon CD-10II Ultimate, byłem w stanie wyłapać najlepsze cechy brzmienia Living Voice, ale pozwoliło mi to również ocenić, w jak dużym stopniu ich brzmienie zmienia się wraz z podpięciem innego wzmacniacza. I czy rzeczywiście lubią się z lampami.

Na pierwszy ogień poszedł dysonujący niewielką mocą Leben. Moje obawy związane z połączeniem R3 z japońskim wzmacniaczem CS300F, szybko zostały rozwiane. 15 watów mocy na kanał, jakimi dysponuje ten filigranowy, dopracowany do perfekcji wzmacniacz, okazały się być w zupełności wystarczające. Brytyjskie kolumny zostały wysterowane do satysfakcjonujących poziomów głośności w pomieszczeniu o powierzchni ponad 30 metrów kwadratowych, dzięki czemu mogłem się cieszyć skrupulatnie odwzorowanymi detalami i fenomenalną rytmiki w muzyce zespołu Yello. Oczywiście nie było to granie na maksimum, daleko wykraczające poza granice, gdzie odczuwamy rezerwę dynamiki, jak i mocy. Nie miałem więc wrażenia, że można grać głośno i jeszcze głośniej, mając jeszcze w rezerwie spory zapas mocy, jak to było w przypadku kolejnej konfiguracji z mocarnymi wzmacniaczami Ayon Scorpio SX i Unison Research Unico Due. Nie mniej jednak z Lebenem CS300F ujęła mnie nie tyle zdolność R3 do odwzorowania wszelkich drobnych niuansów, i to przy stosunkowo niskich poziomach głośności, co niesamowita lekkość grania, objawiająca się transparentnością tych kolumn. Można odnieść wrażenie, że Avalony R3 mają niebywałą zdolność do wykorzystywania każdego wata mocy płynącej ze wzmacniacza i kreowania z tego nisko schodzącego, konturowego basu oraz oszałamiającej przestrzeni.

Rzadko kiedy zdarza mi się mieć styczność z tak perfekcyjnym brzmieniem, zwłaszcza w kwestii odwzorowania lokalizacji źródeł pozornych na scenie i jej głębi.

Mimo że przytrafiały się momenty podczas głośnego grania, że R3 nie zawsze dostawały odpowiedniego "kopniaka" w membrany głośnikowe od CS300F, co objawiało się drobnymi niedostatkami w rytmice średnich partii niskich tonów, to w ogólnym rozrachunku, brzmienie cechowało się ekspresją i muzykalnością, jakiej nie spodziewałbym się po lampowym wzmacniaczu o tak niskiej mocy. W przypadku tej konfiguracji miałem odczucie, że R3 wyciągały wszystko co najlepsze z tego filigranowego wzmacniacza, rozpościerając przede mną efektowny, wyrafinowany spektakl muzyczny o ujmującej wręcz spójności i harmonii dźwięku, w pełnym zakresie częstotliwości. Naturalnie za pośrednictwem takiego systemu nie otrzymamy miażdżącego poziomu dynamiki, ale z drugiej strony pamiętajmy, że R3 możemy przecież napędzać innym, znacznie mocniejszym wzmacniaczem. W tym przypadku był to hybrydowy Unison Research Unico Due. Zaskoczyło mnie to, że mimo potężnych tranzystorowych stopni końcowych, ten hybrydowy wzmacniacz potrafił napędzać kolumny Living Voice z gracją godną lampowych amplifikacji.

W brzmieniu pojawiły się bowiem pierwiastki, charakterystyczne dla urządzeń dysponujących np. lampowymi stopniami wyjściowymi w przypadku odtwarzacza CD, czy lampowym stopniem wejściowym w odniesieniu do wzmacniacza. Cechą charakterystyczną tego zestawienia była również otwarta i czytelna średnica, na co szczególnie zwracam uwagę, zwłaszcza w muzyce wokalnej i instrumentalnej.

Living Voice Auditorium Avatar R3

Brytyjski producent twierdzi, że R3 to jeden z najbardziej wyrafinowanych brzmieniowo modeli serii Auditorium. Po kilku sesjach odsłuchowych z udziałem tych kolumn, muszę się zgodzić z tym stwierdzeniem. Oferują spektakularne brzmienie, oparte na masywnym, gęstym, ale też precyzyjnym basie, a także angażującym i przykuwającym uwagę otwartym środkowym zakresie częstotliwości. Na uwagę zasługuje też połyskująca, a jednocześnie jedwabiście brzmiąca góra pasma.

Living Voice R3 zjawiskowo budują scenę dźwiękową. Za ich pośrednictwem fantastycznie zabrzmiała płyta "Amused Of Death" Rogera Watersa. Równie czarująco pod względem kreacji przestrzeni wypadła płyta "Rites" Jana Garbarka i pełne ciepłych i rozżarzonych do czerwoności dźwięków trąbki, utwory Wyntona Marsalisa z płyty "The Magic Hour".

Avatar R3 raczą słuchacza precyzyjnie rozplanowaną, szeroko ujętą stereofonią o głębi jakiej można by się spodziewać po kolumnach wyposażonych w koncentryczne układy głośnikowe. Źródła pozorne są kreowane przez symetryczny układ głośnikowy z zachowaniem niemal naturalnych rozmiarów. Kontrabas w utworach z płyt Patricii Barber i Agi Zaryan materializował się na scenie zachowując gabaryty zbliżone do tego, co wielokrotnie mogłem usłyszeć podczas kameralnych jazzowych koncertów na żywo.

Avatar R3 generują zjawiskową stereofonię, co jest typowe dla kolumn dysponujących symetrycznym układem głośnikowym. Muszę jednak przyznać, że rzadko kiedy zdarza mi się mieć styczność z tak perfekcyjnym brzmieniem, zwłaszcza w kwestii odwzorowania lokalizacji źródeł pozornych na scenie i jej głębi, nie wspominając już o bardzo realistycznym poczuciu trójwymiarowości dźwięku.

Generalnie R3 to jedne z niewielu kolumn na rynku z takim układem głośnikowym, brzmiących praktycznie, jak koncentryczne głośniki, czyli mocno skupiających fale akustyczne do głównej linii, niczym z punktowego źródła dźwięku. Living Voice brzmią tak, jakby korzystały tylko z jednego szerokopasmowca. W tym przypadku słowa uznania należą się za właściwe zestrojenie wszystkich głośników. Punkty podziału ustalono w idealnym miejscu, tak samo jak fazowe zgranie przetworników. R3 oferują też szeroki kąt rozpraszania, dzięki czemu nawet jeśli nie zajmujemy optymalnego miejsca odsłuchowego (tzw. sweet spot), to i tak usłyszmy dokładnie odwzorowaną stereofonię oraz zrównoważony i prawidłowo zbalansowany dźwięk, bez nadmiernych podbić, czy spadków w charakterystyce przenoszenia.

Living Voice Auditorium Avatar R3

Podczas testów korzystałem ze stolika marki Harmonium Audio (znajdującego się w dystrybucji firmy Galeria Audio z Wrocławia), zaprojektowanego specjalnie pod systemy audio, co tylko spotęgowało wrażenie niesamowitego poczucia stereofonii. Efekty zastosowaniu stolika pod elektronikę są słyszalne w postaci ostrzej i precyzyjniej rozlokowanych instrumentów na scenie. Brzmienie było też bardziej konturowe, zwłaszcza w basie, który mimo większej ilości informacji oraz znacznej poprawie kontroli, wciąż zapuszczał się bardzo nisko. Modułowy stolik Harmonium Audio został wykonany pod kątem redukcji mikrodrgań, ale ma również możliwość regulacji rezonansu i to indywidualnie dla każdego z blatów. Dzięki temu można optymalnie zestroić punkt rezonansu dla każdego urządzenia - wzmacniacza zintegrowanego, czy odtwarzacza CD. Ponadto jest możliwość przeprowadzenia regulacji poziomu blatu, co jest łatwą czynnością, a z pewnością docenią to posiadacze gramofonów.

Warto wiedzieć

Living Voice wdraża w swoich kolumnach wiele ciekawych rozwiązań, rzadko stosowanych przez innych producentów. Tak jest właśnie w przypadku serii Auditorium, w przypadku których zastosowano system ustalający rezonans obudowy w pożądanym punkcie, Ponadto pełni on rolę elementu izolującego od drgań, niczym platforma antywibracyjna. Skrzynka kolumn R3 spoczywa na specjalnie zaprojektowanej podstawie o wysokości 140mm zbudowanej ze ścianek łączonych w taki sposób, jak przy produkcji skrzynek – posiada więc wewnątrz pustą przestrzeń. Natomiast od spodu zamontowano nagwintowane tuleje, w które należy wkręcić kolce. Z kolei od góry, w miejscu gdzie skrzynia łączy się z ową podstawą, należy umieścić cztery miękkie kulki przypominające strukturą i elastycznością plastelinę (znajdują się one w komplecie z kolumnami). W Jest to masa plastyczna wielokrotnego użytku o nazwie Blue Tack. Zapewnia to obudowom bardzo dobrą izolację od wibracji, przy zachowaniu fizycznego kontaktu skrzynki z podstawą, w celu ich optymalnego zestrojenia.

Podsumowanie

Living Voice Auditorium Avatar R3 rzeczywiście najlepiej brzmią z lampami, co pokazała konfiguracja z Lebenem CS300F i Ayonem Scorpio XS. W tym przypadku problemem przestaje być stosunkowo niewielka moc tego typu amplifikacji. Co więcej, R3 są strojone pod wzmacniacze lampowe, dzięki czemu uzyskamy bardziej transparentne brzmienie, niż w przypadku zastosowania innych kolumn. Nie oznacza to jednak, że nie można ich skonfigurować z tranzystorowymi, czy hybrydowymi wzmacniaczami.

Zestawienie ze wzmacniaczem Unison Research Unico Due zapewniało tyle samo przyjemności z odsłuchu, jak w przypadku konstrukcji lampowych, a do tego dochodziło jeszcze poczucie wielkiej swobody grania i znacznie wyższej rezerwy odnośnie poziomu głośności.

Werdykt: Living Voice Auditorium Avatar R3

  • Jakość dźwięku

  • Jakość / Cena

  • Wykonanie

  • Wysterowanie

Plusy: Wyjątkowo organiczne i namacalne brzmienie o fenomenalnej stereofonii. Dźwięk nasycony w alikwoty, kwiecista barwa, wyraźna sygnatura brzmieniowa w pełnym paśmie. Plastyczny i jednocześnie precyzyjny przekaz, godny najlepszych konstrukcji.

Minusy: Brak na wyposażeniu zworek łączących podwójne terminale. Dynamika na przeciętnym poziomie.

Ogółem: Kolumny Avatar R3 dzięki wysokiej skuteczności oraz specyfice strojenia, są idealnymi partnerami dla wzmacniaczy lampowych. Świetne rezultaty brzmieniowe, można również uzyskać ze wzmacniaczami hybrydowymi i systemami, w których występuje przynamniej jeden stopień lampowy.

Ocena ogólna:

PRODUKT
Living Voice Auditorium Avatar R3
RODZAJ
Kolumny podłogowe
CENA
29.000 zł (za parę)
WAGA
21 kg (szt.)
WYMIARY (S×W×G)
215×1030×270 mm
DYSTRYBUCJA
Galeria Audio
www.galeriaaudio.pl
NAJWAŻNIEJSZE CECHY
  • Pasmo przenoszenia: 35Hz-25kHz
  • Skuteczność/impedancja: 94dB/6Ω
  • Moc ciągła: 100W
  • 2x170mm głośnik nisko-średniotonowy Scan-Speak z membraną z impregnowanej celulozy, wykonane na zamówienie Living Voice
  • 28mm głośnik wysokotonowy Scan-Speak wyposażony w nasączaną jedwabną kopułkę
  • System bas-refleks wyprowadzony z tyłu obudowy
  • Dwudrożna konstrukcja symetryczna
  • Kompozytowa obudowa z twardego drewna z podwójnym wewnętrznym usztywnieniem
  • Kondensatory foliowe renomowanego producenta – Hovland
  • Opcje kolorystyczne: naturalny palisander – Santos, wiśnia, orzech, klon