Obsypany nagrodami EISA (Głośnik Smart 2018–2019), iF Design Award i Red Dot Award głośnik Harmana/Kardona Citation 500 należy do tzw. urządzeń inteligentnych, które nasłuchują polecenia "OK Google", by spełniać nasze (na razie skromne, ale wszystko przed nami) zachcianki.
Dzięki Asystentowi Google'a odpowiada na nasze pytania (chwilowo nie obsługuje języka polskiego) i steruje smart gadżetami (np. żarówkami, gniazdkami). Za chwilę pewnie dogada się z lodówką i piekarnikiem, ale zanim to nastąpi, posłuchajmy na nim muzyki. Rzecz jasna wydając odpowiednią komendę Asystentowi.

Budowa i funkcjonalność
Te niemal 8 kilogramów wagi robi wrażenie, podobnie jak wymiary Citation 500. To nie jest głośnik biurkowy. Warto wyeksponować go na jakiejś konsoli/stoliku, albo jeszcze lepiej – na specjalnie zaprojektowanym stojaku (w podstawie umieszczono dwa nagwintowane otwory) w centralnym miejscu salonu. Po pierwsze dlatego, że wygląda świetnie – przód i tył zaokrąglonej obudowy zakrywa maskownica, a właściwie dwie, połówkowe, wykonane z solidnej tkaniny duńskiej marki Kvadrat. Citation 500 jest dostępny w dwóch uniwersalnych kolorach – czarnym i jasnoszarym. Dotyczy to zarówno wspomnianej maskownicy, jak i podstawy i panelu górnego. Po drugie takie ustawienie w wolnej przestrzeni zapewnia najlepszy dźwięk.

Pod przednią maskownicą ukryto cztery wskaźniki LED (dzięki nim wiemy, kiedy np. głośnik nasłuchuje) oraz dwa układy dwudrożne (stereo), składające się z 13cm głośników średnio-niskotonowych oraz 25mm kopułek wysokotonowych. Z tyłu umieszczono jedną sporych rozmiarów membranę bierną. Łączna moc wykorzystanych wzmacniaczy ma wynosić aż 200W. Elektronikę dostarczyła firma StreamUnlimited, z której usług korzystają nawet uznane hi-endowe marki.
Tak dużego brzmienia – chodzi o skalę – nie jest w stanie wyprodukować żaden "grajek" mieszczący się w dłoni.
Górna płyta Citation 500 to clou całej konstrukcji. Wyposażono ją w dwa sensory dotykowe (do regulacji głośności), dwa mikrofony oraz niewielki dotykowy, kolorowy ekran, za którego pośrednictwem dostaniemy się do prostego Menu i na którym odczytamy m.in. informacje o odtwarzanym nagraniu, w tym okładkę płyty.

Konfiguracja odbywa się przez smartfon, na którym należy zainstalować (jeśli się tego nie zrobiło wcześniej) aplikację Home od Google'a. Niestety, nie ze swojej winy Citation 500 nie obsługuje jeszcze języka polskiego, a więc zostaje w tyle za Asystentem Google'a. Do czasu aktualizacji przez Googla, z głośnikiem można się komunikować np. w języku Szekspira albo Goethego, albo... za pośrednictwem Asystenta w telefonie, który "zna" język polski (mikrofony w głośniku można wyłączyć). Ulubiona muzyka zostanie odegrana za pośrednictwem uprzednio zdefiniowanej domyślnej aplikacji, którą może być Spotify, Radio TuneIn, TIDAL, Muzyka Google Play czy Muzyka YouTube. Jeśli ktoś przechowuje bibliotekę plików muzycznych na dysku sieciowym, może je odtworzyć na Citation 500 np. za pośrednictwem aplikacji Hi-Fi Cast. Głośnik przez Wi-Fi nie tylko nie odmówi odtworzenia plików hi-res (z wyjątkiem DSD), ale też odegra je w trybie gapless.
Jakość brzmienia
Nietypowe wymiary i waga (jak na głośnik bezprzewodowy) przestają dziwić tuż po pierwszych dźwiękach, jakie wydobywa z siebie Citation 500. Tak dużego brzmienia – chodzi o skalę – nie jest w stanie wyprodukować żaden "grajek" mieszczący się w dłoni. Oprócz tego, że duże, a może nawet potężne, to jest także całkiem spójne, z głęboko schodzącym basem i selektywną górą, i – jeśli mu tylko na to pozwolimy (ustawienie) – oddychające pełną piersią i pędzące pełną parą (oczywiście cały czas z tym samym zastrzeżeniem: jak na głośnik bezprzewodowy).

Ta niewiarygodnie na pierwszy rzut oka wyglądająca moc 200W RMS przekłada się na dużą swobodę grania oraz na możliwość naprawdę głośnego słuchania. Bas jest może nieco zbyt jednostajny pod względem barwy i odrobinę rozmyty (jego kontury są wyraźnie zaokrąglone), ale też zaskakująco sprawnie trzyma rytm i przekazuje puls muzyki. Wrażenie dobrego rozciągnięcia i zejścia niskich tonów jest skutkiem podkręcenia midbasu. Średnica jest trochę wycofana, ale jej dolny podzakres ładnie przechodzi w bas, a wyższy środek w górę. Ta ostatnia bez najmniejszego wysiłku ze strony słuchacza pozwala skupiać uwagę na detalach, co w bliskim polu przekłada się na całkiem sensowną stereofonię. Wysokie tony są świeże, różnorodne i wnoszą potrzebną energię w przekaz, który z jednej strony potrafi zrelaksować i odprężyć, a z drugiej podkręcić atmosferę i zachęcić do przytupywania.
Podsumowanie
Citation 500 powinien spodobać się zarówno miłośnikom rozwiązań smart home, jak i melomanom. To całkiem użyteczny "gadżet", ale przede wszystkim kawał naprawdę dobrego głośnika.