s-e-r-v-e-r-a-d-s-3

hi-fi

Ricable Dedalus Power

test |
Kabel zasilający - Ricable Dedalus Power Rekomendacja

Jeden z najlepszych w ofercie Ricable kabel zasilający Dedalus Power. Charakteryzuje się zaawansowaną konstrukcją, atrakcyjną ceną i znakomitym brzmieniem.

Seria Dedalus, do której należy kabel zasilający Dedalus Power, charakteryzuje się – jak podkreśla producent – najlepszym stosunkiem jakości do ceny. Zaproponowane na tym poziomie rozwiązania konstrukcyjne mają wiele wspólnego z topową linią produktów o nazwie Invictus.

Chodzi przede wszystkim o technologie MARC (Multicore Annealed Ricable Conductor; umożliwiła wyprodukowanie przewodnika z autorskiej miedzi, poprawiającego transmisję dźwięku) oraz RCCP (Ricable Copper Connector Project; dzięki niej możliwe stało się wykonanie wtyków z czystej miedzi, co także przełożyło się na poprawę parametrów elektrycznych). To właśnie dzięki nim produkty Ricable są tak wyjątkowe.

Budowa

Podobnie jak w przypadku wszystkich kabli produkowanych przez Ricable, przewodniki modelu Dedalus Power wykonano z miedzi 7N (o czystości 99,99999%) we wspomnianej technologii MARC, opracowanej i opatentowanej przez tego włoskiego producenta. Zapewnia on, że miedź MARC cechuje się o 70% lepszą transmisją sygnału niż klasyczna miedź OFC, co w znacznym stopniu wpływa na dźwięk. Opierając się na tego typu deklaracjach, łatwo dojść do pochopnych wniosków, ale skoro nawet najtańsze kable z serii Primus są w stanie zaoferować dźwięk lepszy niż bezpośrednia konkurencja (chodzi zarówno o produkty w zbliżonej, jak i wyższej cenie – interkonekty analogowe i kable głośnikowe), to bez wątpienia coś jest na rzeczy.

Ricable Dedalus Power

Wracając do Dedalusa: jego konstrukcja opiera się na 750. przewodnikach skręcanych i izolowanych polimerowym dielektrykiem (R-TEC). Oprócz tego skupiono się na zapewnieniu solidnego ekranowania. Zastosowano dwa ekrany – zewnętrzny, składający się z gęstego miedzianego oplotu, oraz wewnętrzny, w postaci płaszcza wykonanego z aluminiowo-mylarowej folii. Cały kabel opleciono specjalnym zamknięciem korbowym, mającym za zadanie wyeliminować jakiekolwiek naprężenia mogące powstawać na przewodach.

Wtyki w omawianym modelu wykonano z niemagnetycznego korpusu, wyposażonego w blok ferrytowy oraz elementy przewodzące z miedzi beztlenowej poddanej procesowi elektrolizy złota i miedzi. Tak przygotowane, mają według producenta zapewnić o 50% lepsze parametry elektryczne w porównaniu ze złączami mosiężnymi.

Ricable Dedalus Power

Z zewnątrz sieciówka Dedalus Power wygląda całkiem okazale, przede wszystkim za sprawą charakterystycznej zewnętrznej osłony w postaci nylonowo-polietylenowego oplotu, w kolorze pomarańczowym. Warto zaznaczyć, że mimo zaawansowanej geometrii splotu i dużej ilości przewodników – co przekłada się na spory ciężar i grubość – kabel pozostaje elastyczny. Dzięki temu można go swobodnie układać i prowadzić od gniazdka do listwy zasilającej czy też od listwy do komponentów audio.

Jakość dźwięku

Dedalusa Power celowo włączyłem w system, w którym już wcześniej testowałem tańszy kabel zasilający tego samego producenta – model Magnus Power MKII. Identyczna konfiguracja (odtwarzacz Ayon CD-10II Ultimate, wzmacniacz lampowy Ayon Spirit Evolution, dwudrożne kolumny wolnostojące mojego autorstwa, kable: sygnałowy Classic Legend 380i i głośnikowe Classic Legend 380L Siltecha/Invictus Speaker Reference; prąd do poszczególnych urządzeń dostarczały sieciówki Siltecha Explorer 270p) pozwoliła mi na bezpośrednie porównania ze wspomnianym Magnusem – obie sieciówki na przemian doprowadzały prąd do listwy zasilającej BASE Power Base Plus pozbawionej filtrów oraz jakichkolwiek zabezpieczeń.

Ricable Dedalus Power

Szczerze mówiąc, nie spodziewałem się większych różnic między tymi kablami, co wynikało po prostu z tego, że Magnus Power MKII pokazał się z bardzo dobrej strony. Jednak i tym razem zostałem pozytywnie zaskoczony, a Dedalus Power po raz kolejny uświadomił mi, jak wielki potencjał drzemie w konstrukcji kabla zasilającego. Podczas każdej kolejnej sesji odsłuchowej różnice w brzmieniu między tańszą a droższą sieciówką stawały się coraz wyraźniejsze – chociażby ze względu na fakt, że Dedalus musiał się jeszcze trochę wygrzać.

Najważniejsze różnice między wyżej wymienionymi kablami sprowadzają się moim zdaniem do możliwości dynamicznych i swobody w operowaniu dźwiękiem – jest to słyszalne w każdym zakresie pasma. Dedalus oferuje większy rozmach, co przekłada się na lepszą dynamikę w skali makro. Dzięki temu gwałtownie narastające i wygasające dźwięki z płyty "Amarok" Mike'a Oldfielda zostały odtworzone z większą werwą i energią niż za pośrednictwem Magnusa Power MKII.

Szczególnie spodobało mi się zwiększenie wiarygodności wokali.

Kolejnym elementem brzmienia, który od razu zwrócił moją uwagę po wpięciu Dedalusa, była lepsza transparentność niskich tonów. Bas z droższym kablem był lepiej zróżnicowany i precyzyjniejszy, miał większy zasięg i potencjał dynamiczny. Oprócz tego Dedalus Power pozwalał elektronice jak gdyby zaczerpnąć większego oddechu, zwłaszcza w momentach, kiedy do głosu dochodziły instrumenty operujące w basie, np. kontrabas w nagraniach Patricii Barber lub też po prostu niskie syntezatorowe dźwięki w utworach Vangelisa, wymagające od wzmacniacza pracy przy większym poborze prądu. Wyraźna poprawa wszystkich tych aspektów brzmienia pozwala uświadomić sobie, jaki wpływ na brzmienie systemu może mieć wysokiej klasy kabel zasilający.

Ricable Dedalus Power

W średnicy Dedalus Power także popisał się intensywniej różnicowanym przekazem. Już na samym początku odsłuchu obydwu kabli odniosłem wrażenie, że droższy z nich jest w stanie przekazać więcej informacji w tym zakresie. Szczególnie spodobało mi się zwiększenie wiarygodności wokali. Efekt może nie był tak piorunujący, jak wtedy, gdy sięgnąłem po kabel głośnikowy Ricable Invictus Speaker Reference, ale mimo to było słychać, że Dedalus zmienił wokale: zabrzmiały one pełniej, nieco wyraźniej i były bardziej namacalne. Co ciekawe, to właśnie w firmowej konfiguracji było słychać jeszcze większy wpływ Dedalusa na dźwięk. Nie znaczy to jednak, że połączenie z innym, równie wysokiej jakości kablem głośnikowym nie wchodzi w grę – także w mieszanych zestawieniach Dedalus Power jest w stanie poprawić brzmienie systemu.

Przewagę Dedalusa nad modelem Magnus Power MKII dało się również zauważyć w górnych rejestrach, aczkolwiek nie była ona już tak znaczna i na tyle istotna, żebym mógł powiedzieć, że Magnus wypadł na tym polu zdecydowanie gorzej. Różnice wynikały głównie z poziomu dokładności w prezentacji wysokich tonów. O ile tańszy kabel pod względem ogólnego efektu "odetkania" wysokich tonów, ukazywania szczegółów i wyższej rozdzielczości nie ustępował droższemu bratu, o tyle pod względem dynamiki w skali mikro nie był już w stanie Dedalusowi dorównać.

Ricable Dedalus Power

Kolejny aspekt brzmienia, a mianowicie prezentacja sceny dźwiękowej, ujawnił większe różnice między obydwiema sieciówkami. Pomijając fakt, że dzięki nieco bardziej otwartej średnicy wokale brzmiały po prostu pełniej i lepiej, również w kwestii precyzji rysowania źródeł pozornych Dedalus Power okazał się lepszy. Instrumenty w kilku utworach jazzowych zagranych przez kwartet Wyntona Marsalisa cechowały się bardziej namacalnym brzmieniem. Stereofonia została odwzorowana dokładniej, a scena zaprezentowana obszerniej. Do tej obszerności doszedł jeszcze efekt pokazywania instrumentów i wokali w nieco większej skali – a wszystko to dzięki kablowi zasilającemu!

Podsumowanie

Dedalus Power pokazał, że bardziej zaawansowane konstrukcyjnie kable zasilające, a w każdym razie te z oferty Ricable, potrafią wywindować brzmienie systemu na wyższy poziom. Dedalus sprawi, że system audio pokaże lepszą dynamikę i swobodę w operowaniu dźwiękiem. Ponadto poprawi stereofonię i zjawiska przestrzenne. Zasłużona rekomendacja!

Werdykt: Ricable Dedalus Power

  • Jakość dźwięku

  • Jakość / Cena

  • Wykonanie

  • Możliwości

Plusy: Poprawia dynamikę, swobodę, stereofonię oraz namacalność średnicy.

Minusy: Brak.

Ogółem: Dedalus Power sprawdzi się w systemach audio wyższej klasy, gdzie poprawi niemal każdy aspekt brzmienia.

Ocena ogólna:

PRODUKT
Ricable Dedalus Power
RODZAJ
Kabel zasilający
CENA
2.229zł (1,5m)
2.489zł (2,5m)
2.789zł (3,5m)
WAGA
Instal Audio
DYSTRYBUCJA
Instal Audio
www.ricable.pl
NAJWAŻNIEJSZE CECHY
  • Przewodniki MARC (Multicore Annealed Ricable Conductor) z miedzi 7N (czystość 99,99999%)
  • Konstrukcja przewodników: skręcane między sobą wraz z izolacją
  • Podwójne ekranowanie w postaci oplotu z miedzi OFC oraz folii aluminiowo-mylarowej
  • Izolacja dielektryczna: Technopolimer R-TEC
  • Zewnętrzna osłona w postaci oplotu o wysokiej zawartości polietylenu oraz nylonu
  • Wtyki z ekranem magnetycznym wykonane z czystej miedzi OFC, pokrywane 24-karatowym złotem
  • Maksymalne dopuszczalne natężenie prądu: 65A