s-e-r-v-e-r-a-d-s-3

hi-fi

Wilson Six

test |
Kolumny podłogowe - Wilson Six

Przetestowaliśmy kolejny model niedrogich podłogówek marki Wilson, która cieszy się coraz większą popularnością.

Katalog marki Wilson systematycznie się poszerza. Minęło zaledwie kilka miesięcy od premiery topowych kolumn EL-10 z ekskluzywnej serii tego producenta Exclusive Line (w cenie 5.398zł za parę), a w katalogu tej wciąż młodej, ale prężnie rozwijającej się marki pojawiły się zupełnie nowe, budżetowe zestawy głośnikowe – Six. Najnowsze konstrukcje wolnostojące wyposażono w wydajny dwuipółdrożny układ głośnikowy oferujący skuteczność na poziomie 90dB przy impedancji znamionowej o wartości 4Ω, co należy uznać za dobry wynik.

Z napędzeniem tych kolumn nie powinien mieć najmniejszych problemów żaden wzmacniacz, nawet dysponujący niewielką mocą. W przypadku modelu Six, producent ponownie położył nacisk na estetykę wykonania. Mimo niewysokiej ceny model Six prezentuje się elegancko, a projekt opiera się na przemyślanym i nowoczesnym wzornictwie. Efektownie prezentujących się również głośniki, bazujące na membranach wykonanych między innymi z celulozy, co ma być pomocne w uzyskaniu bardziej naturalnego dźwięku. Aktualnie w skład serii Six wchodzą wyłącznie kolumny podłogowe, ale mając na uwadze nieustanny rozwój marki Wilson należy się spodziewać, że wkrótce katalog zasilą kolejne nowe konstrukcje, jak miało to miejsce w przypadku serii Exclusive Line i Raptor.

Dobra jakość

Firmy specjalizujące się w produkcji budżetowych kolumn głośnikowych kładą duży nacisk na uzyskanie jak najlepszego stosunku jakości wykonania i brzmienia do ceny. Kluczowe znaczenie ma w tym przypadku obniżenie kosztów produkcji. Dlatego więc Wilson produkuje swoje kolumny w Chinach, skupiając się na tych podzespołach, które mają bezpośredni wpływ na jakość brzmienia, naturalnie w granicach wyznaczonego budżetu.

Wilson Six

W osiągnięciu dobrych wyników sprzedaży pomaga nie tylko dobrze przemyślany marketing i promocja danego produktu, ale również, co prędzej czy później zweryfikuje rynek, jakość brzmienia i wykonania, prezentowana przez dane zestawy głośnikowe. Dotychczasowymi produktami Wilson pokazał, że za stosunkowo niewielkie pieniądze można zaproponować klientowi solidne produkty, dobrze zaprojektowane, dobrze wyglądające i dobrze grające oczywiście w porównaniu z innymi kolumnami z budżetowej półki cenowej.

Skrzynie modelu Six zbudowano z płyt MDF, ale ze względu na ich niewielką grubość producent zdecydował się na umieszczenie w ich wnętrzu poprzecznych wzmocnień usztywniających je w miejscach najbardziej podatnych na powstawanie niekontrolowanych drgań. Mimo to skrzynki nie są tak masywne i sztywne jak w droższych modelach tego producenta. Natomiast na tle konkurencji Wilson z modelem Six nie musi się niczego wstydzić tym bardziej, że jakość wykonania obudów stoi na przyzwoitym poziomie. Skrzynie w około 70. procentach powierzchni pokryte są drewnopodobną okleiną winylową, dostępną w dwóch wersjach kolorystycznych – czarnej lub do złudzenia przypominającej fornir w jasnym dębie.

Wilson Six

Fronty są również pokryte folią winylową, ale tym razem gładką i bez widocznej drewnianej faktury – w wersji czarnej na czarno matowo, natomiast w wersji w jasnym dębie, front występuje w kremowej bieli. Jedna kolumna waży nieco ponad 12kg, więc ich waga jest raczej typowa dla konstrukcji budżetowych.

Trio głośnikowe tworzy dwuipółdrożny układ głośnikowy, gdzie zakres wysokich tonów powierzono klasycznemu głośnikowi wyposażonemu w neodymowi układ magnetyczny oraz kopułkę wyprodukowaną z tekstylnych włókien, zalewanych specjalnym silikonem nadającym membranie pożądany kształt i elastyczność. Z kolei zakres średnich i niskich tonów obsługuje głośnik wyposażony w metalowy, tłoczony kosz oraz celulozową membranę, cechującą się niewielką masą i przyzwoitym współczynnikiem tłumienia wewnętrznego, co ma mieć wpływ na uzyskanie bardziej naturalnego brzmienia. Drugi taki sam głośnik wspomaga kolumnę w paśmie najniższych tonów. Sygnał do kolumn kierowany jest za pośrednictwem pojedynczych terminali wejściowych, wyposażonych w pozłacane trzpienie i plastikowe, niezbyt trwałe nakrętki.

Średnie tony nie kryją się w cień, więc brzmienie jest pełne i dosyć otwarte, zwłaszcza gdy sięgniemy po muzykę klasyczną czy wokalną.

Zwrotnice odpowiadające za kierowanie na poszczególne głośniki określonych zakresów częstotliwości, wykonano według założeń typowych dla budżetowych produktów opartych na niedrogich podzespołach – prostych filtrach drugiego rzędu i elektrolitycznych kondensatorach, ale w torze szeregowym, zwłaszcza głośnika nisko-średniotonowego oraz niskotonowego zastosowano cewki nawinięte na rdzeń, co pozwoliło nieznacznie zredukować straty sygnału. Generalnie projekt zwrotnicy jest prosty, ale na tyle przemyślany, że pozwala wycisnąć sporo dobrych cech głośników. Pasmo częstotliwości między głośnikiem wysokotonowym, a nisko-średniotonowym odcięto w punkcie 2500Hz, co jest tzw. bezpieczną częstotliwością dla głośnika wysokotonowego.

Wilson Six

Kolumny wyposażono w plastikowe stopki, które należy wkręcić po ich wyjęciu z pudełek. Natomiast płócienne maskownice wyposażono w standardowy system mocowania za pośrednictwem klasycznych kołków. Tunel bas-refleks znalazł się z przodu, tuż pod obydwoma głośnikami stożkowymi. Z tego względu kolumny Six nie będą wymagać od nas żebyśmy odsuwali je tak daleko od ściany za nimi, jak ma to miejsce w przypadku odpowiedników wyposażonych w układy rezonansowe "dmuchające" do tyłu. Mimo to kolumny powinny być jednak nieco odsunięte od ścian, ponieważ zdecydowanej poprawie ulega wówczas reprodukowana przez nie przestrzeń.

Naturalne i subtelne brzmienie

Wszystkie kolumny budżetowe mają to do siebie, że w ich dźwięku, słychać pewne niedostatki w stosunku do modeli droższych w przypadku, których konstruktorzy nie musieli drastycznie obniżać kosztów produkcji. Jednak w przypadku Wilsonów udało się skutecznie zatuszować większość kompromisów poczynionych przez konstruktorów. Wilson Six należy zaliczyć do dość spójnie i harmonijnie oraz barwnie brzmiących zespołów głośnikowych, prezentujących przyzwoicie zbalansowane brzmienie, zwłaszcza jeśli chodzi o zakres średnich i wysokich tonów.

Wilson Six

Średnie tony nie kryją się w cień, więc brzmienie jest pełne i dosyć otwarte, zwłaszcza gdy sięgniemy po muzykę klasyczną czy wokalną. To z pewnością jest zaletą kolumn Six, bo tych zestawów głośnikowych słucha się przyjemnie i bez większego niedosytu, związanego zwłaszcza z oddaniem barwy poszczególnych instrumentów (choć, co oczywiste, pojawiają się pewne odstępstwa od wiernego przekazu).

Generalnie Wilsony są spokojnie brzmiącymi kolumnami, czasem wręcz zachowawczo o czym przekonałem się, gdy sięgałem po muzykę jazzową, rock i elektronikę. Z każdym z tych muzycznych gatunków brakowało mi trochę dynamiki, zwłaszcza na poziomie makro. Ale przyczyna tego jest dość oczywista, a chodzi o niezbyt masywne ścianki kolumn, zwłaszcza boczne. Cienkie ścianki obudów mają bowiem tendencję do funkcjonowania własnym życiem, wytracając znacznie ilości energii generowanej przez głośniki. Z tego względu jestem przekonany, że gdyby te same głośniki zainstalować w cięższych i solidniejszych skrzynkach, to kolumny zabrzmiałyby inaczej, odtwarzając brzmienie z większą energią. Z drugiej strony jeśli ktoś lubi brzmienie bardziej odprężające, spokojniejsze i pozbawione pazura, to model Six może okazać się idealnym zestawem kolumn, zwłaszcza do słuchania muzyki opartej na przestrzennych i stonowanych dźwiękach.

Wilson Six

Generalnie Six nie ma większych problemów z reprodukcją stereofonii – dźwięk ochoczo odrywa się od głośnikowych membran, a scena dźwiękowa zostaje ładnie skupiona między kolumnami. Zakres niskich tonów również nie absorbuje aż tak wielkiej uwagi podczas odsłuchu, podobnie jak dynamika, ale z drugiej strony w utworach gdzie do głosu dochodzą spore masy w basie, Six nie unikają konfrontacji, odtwarzając bas może w nieco zmiękczonym stylu, ale i bez przeszkód zapuszczając się do jego niższych partii.

Warto wiedzieć

Producenci budżetowych zestawów głośnikowych często sięgają po celulozę jako bazowy materiał służący do produkcji membran stożkowych głośników niskotonowych czy nisko-średniotonowych, jak ma to miejsce w przypadku modelu Six. Celuloza jako uniwersalny materiał wykorzystywana jest niemal od początków powstania pierwszych głośników, przechodząc na przestrzeni wielu lat przez różne procesy technologiczne mające za zadanie poprawić właściwości tego materiału jako jednego z najważniejszych elementów wchodzących w skład budowy głośników.

Wilson Six

Obecnie istnieje wiele procesów technologicznych, dzięki którym celulozę preparuje się w taki sposób, aby odpowiadała ona głównym założeniom przyświecającym producentom głośników. Jej niska masa oraz wysoki współczynnik tłumienia są często decydującymi elementami o jej stosowaniu w przypadku membran głośnikowych. Celuloza oferuje naturalne i przede wszystkim neutralne brzmienie, zwłaszcza pod względem odwzorowania barw dźwięku, a poza tym jest stosunkowo tania w produkcji (w przeciwieństwie do różnych kompozytowych materiałów czy aluminium), dlatego ten materiał jest tak chętnie wykorzystywany przez wielu producentów głośników.

Podsumowanie

Wilson z modelem Six kontynuuje dobrą passę związaną z ofertą skierowaną do osób dysponujących mniej zasobnym portfelem. Świeży i nowoczesny design połączono w tym przypadku z brzmieniem łagodnym, barwnym, ale i noszącym wiele cech droższych kolumn, zwłaszcza pod kątem reprodukcji sceny dźwiękowej czy też łatwości w osiąganiu wysokich poziomów głośności ze wzmacniaczami o przeciętnej mocy. Z masywniejszymi i sztywniejszymi skrzynkami pewnie te kolumny zabrzmiałyby lepiej, ale również ich cena musiałaby pójść w górę, co już stało by w sprzeczności z założeniami producenta, związanymi głównie z osiągnięciem jak najbardziej atrakcyjnej ceny oferowanej klientowi.

Werdykt: Wilson Six

  • Jakość dźwięku

  • Jakość / Cena

  • Wykonanie

  • Możliwości

Plusy: Spójne brzmieniowo z dosyć dobrze zrównoważonym przekazem, zwłaszcza w paśmie średnich i wysokich tonów. Uporządkowana przestrzeń z łatwo odrywającymi się od głośnikowych membran poszczególnymi dźwiękami. Nie mają problemu z dosyć niskim zapuszczaniem się w basie.

Minusy: Nieznaczne braki w reprodukcji dynamiki, zwłaszcza w skali makro. Terminale wejściowe wyposażone w niezbyt trwałe plastikowe nakrętki.

Ogółem: Six jako kolejny budżetowy model poszerzający katalog marki Wilson, cechuje się nie tylko estetycznym wykonaniem, ale i pomysłowym wykorzystaniem możliwości poszczególnych elementów mających bezpośredni wpływ na jakość dźwięku.

Ocena ogólna:

PRODUKT
Wilson Six
RODZAJ
Kolumny podłogowe
CENA
1.598 zł (para)
WAGA
12,2 kg szt.
WYMIARY (S×W×G)
195×1000×306 mm
DYSTRYBUCJA
Horn Distribution S.A.
pl.horn.eu
NAJWAŻNIEJSZE CECHY
  • Pasmo przenoszenia: 45Hz-20kHz (+/-3dB)
  • Skuteczność/impedancja: 90dB/4Ω
  • Sugerowana moc wzmacniacza: do 130W
  • Podział pasma częstotliwości: 2500Hz (podział między głośnikiem wysokotonowym, a nisko-średniotonowym)
  • Konstrukcja dwuipółdrożna
  • 25mm miękka nasączana kopułka wysokotonowa
  • 165mm głośnik nisko-średniotonowy z powlekaną celulozową membraną stożkową
  • 165mm głośnik niskotonowy z powlekaną celulozową membraną stożkową
  • Obudowa wentylowana tunelem bas-refleks wyprowadzonym z przodu
  • Dostępne wersje wykończenia: czarny, jasny dąb