s-e-r-v-e-r-a-d-s-3

hi-fi

Exposure 5010 PRE, 5010 PWR MONO AMP

test |
System dzielony - Exposure 5010 PRE, 5010 PWR MONO AMP Wybór Redakcji

Seria 5010 jest szczytowym osiągnięciem firmy Exposure i pokazuje olbrzymie możliwości drzemiące w dzielonych systemach pochodzących z wyższej półki cenowej.

Oferta brytyjskiej firmy Exposure obejmuje przede wszystkim urządzenia audiofilskie podzielone na poszczególne serie, zróżnicowane cenowo. Katalog otwiera budżetowa seria 1010 gwarantująca już brzmienie o cechach audiofilskiego, ale w przystępnej cenie. Jednak największą popularność zdobyły dotychczas urządzenia dostępne w ramach serii 2010 S2 i 3010 S2 ze względu na brzmienie na bardzo wysokim poziomie za rozsądne pieniądze. Natomiast testowane urządzenia, a więc dzielony system składający się z przedwzmacniacza 5010 PRE oraz dwóch monofonicznych końcówek mocy 5010 PWR MONO AMP, mają zapewnić muzyczne doznania najwyższych lotów, mimo wciąż jeszcze atrakcyjnej ceny, zwłaszcza względem nie mniej utytułowanej konkurencji.

System 5010, a w zasadzie przedwzmacniacz można również doposażyć w opcjonalną kartę z przedwzmacniaczem gramofonowym obsługującym gramofony wyposażone we wkładkę magnetyczną typu MC lub przedwzmacniacz obsługujący wkładki typu MM. Bez względu na to na jaki przedwzmacniacz się zdecydujemy, za opcjonalną kartę trzeba zapłacić 1.450zł. Jeśli zdecydujemy się na zastosowanie karty z przetwornikiem cyfrowo-analogowym, to trzeba będzie liczyć się z wydatkiem rzędu 1.990zł. Kartę można zainstalować w przewidzianym do tego slocie, ale należy pamiętać, że nie obędzie się bez demontażu obudowy, a więc inaczej niż w przypadku urządzeń japońskiego Accuphase, gdzie opcjonalne karty wsuwamy do specjalnego slotu bez potrzeby demontażu obudowy. Mimo wszystko jest to bardzo dobre rozwiązanie, wzbogacające bazowy system o dodatkowe funkcje.

Jasny podział na role

System 5010 pod względem wyglądu to klasyczny, purystyczny systemem audio, jednak nie odbiegającym od stonowanej i oszczędnej stylistyki charakterystycznej dla Exposure. Konstruktorzy z Exposure bardzo poważnie podchodzą do tematu eliminacji wibracji, przez co pracującej wewnątrz elektronice zostają zapewnione odpowiednie warunki pracy. Zarówno w przypadku przedwzmacniacza, jak i dysponujących potężną mocą monobloków, zastosowano obudowy wykonane w całości z aluminium, dzięki czemu cechują się one znakomitymi własnościami związanymi z eliminacją mikrodrgań. Aluminiowe chassis cechuje się wyższą zdolnością do tłumienia wibracji niż obudowy wykonane z płyt stalowych. W tłumieniu mikrodrgań pomagają również paski różnego kształtu umocowane w miejscu łączenia się poszczególnych elementów, przykładowo platformy nośnej i górnej pokrywy. W pochłanianiu szkodliwych drgań pomaga również specjalny matowy lakier pokrywający zarówno pokrywę obudowy przedwzmacniacza, jak i monobloków. Jest jednak jeden minus wynikający z zastosowania tej specjalnej farby o specyficznej drobno chropowatej strukturze, a mianowicie wymaga ona specjalnej pielęgnacji, gdy się zabrudzi.

Exposure 5010 PRE, 5010 PWR MONO AMP

Przedwzmacniacz skonstruowano z dbałością o zasadnicze sekcje, mające bezpośredni wpływ na jakość sygnału dostarczanego do stopni końcowych. Uwagę zwracają wysokiej jakości elementy bierne, jak i aktywne. Płytkę drukowaną zaprojektowano z myślą o montażu powierzchniowym w technologii SMD, cechującą się bardzo precyzyjnie rozmieszczonymi ścieżkami w niewielkiej odległości od siebie. Kondensatory elektrolityczne w torze sygnałowym dostarczyła renomowana Elna. W torze sygnałowym są to znakomite, selekcjonowane jednostki pochodzące z serii Silmic. W sekcji sygnałowej pracują świetne wzmacniacze operacyjne Burr Brown OPA604AP – po cztery na kanał. W sekcji wyjściowej pracują hermetyczne przekaźniki marki Omron, natomiast w sekcji wejściowej podobne jednostki, ale tym razem dostarczone przez Motorolę.

Uwagę zwraca również mocno rozbudowany układ zasilający, oparty na wysokiej klasy transformatorze toroidalnym marki Noratel, dostarczającym napięcie do szybko reagujących mostków prostowniczych oraz specyficznie zaprojektowanej baterii kondensatorów, na którą składają się łącznie 24 elektrolityczne jednostki o pojemności 1.000µF każda, co daje sumarycznie na obydwa kanały pojemność o wartości 24.000µF! Czyli nieco więcej niż w przypadku jednej końcówki mocy. Ale nie o pojemność tu głównie chodziło, bowiem tak ogromna ilość kondensatorów o niewielkiej pojemności, połączonych oczywiście równolegle, bardzo wyraźnie obniża impedancję całego magazynu prądowego, co korzystnie wpływa na reakcję w dostawach prądu do sekcji, na którą składają się elementy wstępnie wzmacniające sygnał, pracujące w klasie A.

Układ regulacji głośności oparto na znanym i cenionym przez konstruktorów niebieskim potencjometrze marki Alps, wyposażonym w dwutalerzowy układ regulacyjny o oporności 20kΩ. Regulacją głośności można sterować ręcznie lub za pośrednictwem pilota. Wewnątrz widać też specjalne tuleje wraz z gniazdami przewidziane do instalacji opcjonalnych kart z przedwzmacniaczem gramofonowym lub przetwornikiem cyfrowo-analogowym. Uwagę zwracają dwie pary niezbalansowanych wyjść – nie pracują one jednak niezależnie, ponieważ zostały zmostkowane. Tuż obok nich znalazły się wyjścia XLR. W sekcji wejściowej użytkownik ma do dyspozycji standardowo pięć par wejść analogowych RCA, z tym że jedną parę pozostawiono do wykorzystania w sytuacji instalacji przedwzmacniacza phono.

Exposure 5010 PRE, 5010 PWR MONO AMP

Każda monofoniczna końcówka mocy, pracująca w klasie AB osiąga moc rzędu 200 watów przy obciążeniu 8-omowym oraz 370 watów przy obciążeniu 4-omowym, co jest znakomitym wynikiem. Po układzie zasilania widać, że z pełnym wysterowaniem nawet najtrudniejszych zespołów głośnikowych 5010 PWR nie będą mieć żadnego problemu. Transformator toroidalny zainstalowany w każdym monobloku dysponuje mocą 800VA, co należy uznać za wartość cechującą najbardziej wydajne urządzenia na rynku. Jest to wysokiej jakości trafo o niskich szumach dostarczone przez specjalistę w produkcji transformatorów, brytyjską firmę Noratel. Za magazynowanie i filtrację prądu po wyprostowaniu przez wysokoprądowy mostek, odpowiadają dwa ogromne kondensatory elektrolityczne o pojemności 10.000µF

każdy, należące do renomowanej marki Kemet. Zostały one zainstalowane na oddzielnej płytce drukowanej sporej wielkości, wyposażonej w szerokie miedziane ścieżki, charakteryzujące się niskimi stratami. Na drugiej płytce drukowanej o tych samych wymiarach ulokowano elektronikę stopni końcowych, stosując klasyczny montaż przewlekany. Widać wysokiej klasy podzespoły takie jak blokowe kondensatory polipropylenowe marki Wima, czy też bezindukcyjne rezystory małej mocy, głównie w ścieżce sygnałowej, oraz wysokiej jakości kondensatory elektrolityczne cenionej marki Elna. W stopniu wyjściowym końcówki mocy pracują cztery pary tranzystorów Toshiba 2SC5200 + 2SA1943, co daje łącznie osiem sztuk tranzystorów mocy połączonych z masywnym jednoczęściowym odlewanym z aluminium radiatorem, stanowiącym jednocześnie ekran między elektroniką a potężnym transformatorem, który spokojnie mógłby zasilać spawarkę. Zresztą trafo zainstalowano na specjalnie przygotowanej platformie antywibracyjnej, a dopiero całość podzespołu zespolono z platformą nośną obudowy.

Z tyłu do dyspozycji są analogowe wejścia XLR i RCA oraz specyficzne terminale wyjściowe ze stopni końcowych akceptujące wyłącznie wtyki – przez to rozwiązanie w zasadzie niemożliwie staje się podłączenie do końcówek mocy kabli wyposażonych w widełki, chyba że zastosujemy przejściówkę z wtyku na kołnierz, służący do montażu widełek.

Exposure 5010 PRE, 5010 PWR MONO AMP

Rozmach i swoboda

Największą zaletą dobrze zaprojektowanych dzielonych dwukanałowych systemów jest to, w jaki sposób odwzorowują scenę dźwiękową sprawiając, że dźwięk nabiera rozmachu i staje się bardziej trójwymiarowy. Exposure dodaje do tego swego rodzaju namacalność w prezentacji konkretnych źródeł pozornych, dzięki czemu pokazywane na scenie instrumenty, czy wokale, nabierają niemal fizycznego wymiaru, co szczególnie słychać na dobrze zrealizowanych płytach z naciskiem na walory przestrzenne, a do takich z pewnością można zaliczyć "Amused To Death" Rogera Watersa. Album ten odtwarzany za pośrednictwem systemu Exposure, może zabrzmieć niemal tak, jakby był odtwarzany wielokanałowo, ale ze wszystkimi zaletami stereofonicznego brzmienia.

Dzielony system marki Exposure popisał się w tym przypadku doskonałym odwzorowaniem wszelkich przestrzennych niuansów. Były też chwile, gdzie pewne efekty odtwarzane były tak, jakby ich źródła dźwięku znajdowały się gdzieś z boku, a nawet za miejscem odsłuchowym. Takie doznania przy odsłuchu tej płyty, może zapewnić niewiele systemów. Exposure dysponuje również ogromną swobodą w operowaniu dynamiką i dzięki temu wszelkie zmiany rytmu oraz narastający, szybko spiętrzający się dźwięk, jest w pełni kontrolowany. Zawdzięczamy to przede wszystkim ponadprzeciętnie wydajnym monoblokom, dysponującym muskularnymi stopniami wyjściowymi i potężnym układem zasilającym. Monobloki Exposure 5010 mogą spokojnie napędzić najtrudniejsze do wysterowania zestawy głośnikowe.

Exposure 5010 PRE, 5010 PWR MONO AMP

Zresztą nawet gdy połączymy je z kolumnami o wysokiej efektywności (podczas testu korzystałem z zaprojektowanych i skonstruowanych przez siebie, dwudrożnych kolumn podłogowych) w brzmieniu da się wyczuć ogromną rezerwę w zakresie reprodukcji dynamiki, zwłaszcza w skali makro. Równie dobrze ten olbrzymi potencjał brzmieniowy systemu Exposure było słychać na płycie "Amarok" Mike'a Oldfielda, gdzie błyskawicznie narastające dźwięki zostały odtworzone przy zachowaniu wręcz idealnej kontroli. Exposure dysponuje olbrzymim potencjałem nie tylko w zakresie reprodukcji przestrzeni czy dynamiki, ale również w zasadzie nieograniczonymi możliwościami w odtwarzaniu zakresu niskich tonów, o czym miałem okazję się przekonać, gdy sięgnąłem po znakomity i mający status kultowego, zwłaszcza wśród fanów muzyki elektronicznej, album "E=mc2" Marka Bilińskiego.

W końcowych fragmentach długiego utworu (tak naprawdę dzieli się on na trzy części, ale odtwarzany jest bez przerwy przez ponad 20 minut) noszącym taki sam tytuł jak cały album, Marek Biliński wykorzystał partie organowe, okazujące się doskonałym narzędziem do sprawdzenia możliwości danego systemu w kwestii oddania przestrzeni, dynamiki i przede wszystkim jakości zakresu niskich tonów. Exposure sprawił, że potężne brzmienie organów zostało odtworzone perfekcyjnie, niemal tak jak na żywo, gdy nie raz miałem okazję usłyszeć ten instrument. Bas schodził bardzo nisko, wręcz do granicy gdzie ludzkie ucho przestaje już pracować, a najniższe częstotliwości zaczynami odczuwać całym ciałem.

Niepozornie prezentujący się system marki Exposure tworzy spektakl niczym wytrawny artysta na scenie

Testowany system odtworzył brzmienie organów nie tylko przy nieograniczonym zasięgu w zakresie niskich tonów, ale również z doskonałą kontrolą, wyczuciem dynamiki i przede wszystkim zapewniając niesamowite efekty przestrzenne. Kolumny współpracujące z systemem marki Exposure dosłownie zmaterializowały ten instrument w pomieszczeniu odsłuchowym, stwarzając efekt ściany dźwięku. Jeśli chodzi o barwę, to ten niepozornie prezentujący się system gra bardzo neutralnie, ale jednocześnie naturalnie bez najmniejszych podkolorowań, czy fałszu w zakresie odwzorowania brzmienia, zwłaszcza tzw. "żywych instrumentów" jak trąbka, klarnet, skrzypce lub klawesyn. Mam jednak dobrą wiadomość dla fanów alabastrowego i gładkiego grania – system Exposure oferuje brzmienie z efektem budowania poszczególnych dźwięków na czarnym tle, pozbawionych absolutnie jakichkolwiek szumów. W efekcie otrzymujemy nie tylko pełen wgląd w fakturę dźwięku, ale przede wszystkim obłędnie gładką prezentację bez najmniejszych zniekształceń, przy jednoczesnym poczuciu ogromnej mocy! Ten system zrobił na mnie piorunujące wrażenie.

Warto wiedzieć

Przewagę dzielonych systemów upatruje się przede wszystkim w ich budowie i maksymalnym rozdzieleniu komponentów obsługujących sygnały różnej wartości, które siłą rzeczy, konstrukcyjnie muszą się różnić między sobą. Aby w pełni wykorzystać potencjał dzielonego systemu, musi być on spełniać kilka założeń konstrukcyjnych i do takich urządzeń należy zaliczyć system 5010, składający się z dwóch monobloków i przedwzmacniacza dostarczającego do nich sygnał. Przedwzmacniacz, bez względu na to czy będzie konstrukcją lampową czy tranzystorową musi być zaprojektowany przy zachowaniu najwyższych standardów. Model 5010 PRE pracuje w klasie A, więc zapewnia sygnał wysokiej jakości dostarczany do stopni końcowych, a dzięki doskonale skonturowanemu torowi zasilającemu, zdolny jest do utrzymywania ogromnej rezerwy, zwłaszcza w zakresie eliminacji zakłóceń pochodzących z sieci.

Exposure 5010 PRE, 5010 PWR MONO AMP

Z kolei każda monofoniczna końcówka mocy dysponuje potężnym transformatorem zasilającym o wadze ok. 10kg i wydajności 800VA, zapewniającym stabilną dostawę prądu do muskularnych niemal 400-watowych (przy obciążeniu 4Ω) stopni wyjściowych i to bez względu na obciążenie, wahające się od 1 do powyżej 8Ω. Takie możliwości daje tylko i wyłącznie dzielony system, bowiem jeśli byśmy chcieli upchnąć wszystkie elementy do jednego urządzenia to całość musiałaby mieć obudowę wielkich rozmiarów. Zresztą rozdzielenie poszczególnych komponentów wchodzących w skład systemu stereo, daje duże korzyści nie tylko w kwestii eliminacji drgań i wibracji za sprawą, specjalnie zaprojektowanych obudów i rozdzieleniu przykładowo układów zasilania, ale również całkowitą separację urządzeń pod kątem zakłóceń.

W takim przypadku ani monobloki, ani przedwzmacniacz ulokowane w oddzielnych obudowach nie będą siebie nawzajem zakłócać. A jeśli dodamy do tego solidnie zaprojektowany tor zasilający, towarzyszący tak rozbudowanemu systemowi, oparty na wysokiej jakości kablach oraz listwie, to wykorzystamy pełnię możliwości jakie daje nam dzielona elektronika. W przypadku dzielonych systemów przesłuchy między kanałami są ograniczone do minimum, dzięki czemu to właśnie tego typu zestawienia audio charakteryzują się najlepiej odwzorowaną sceną dźwiękową.

Podsumowanie

Niepozornie prezentujący się system marki Exposure tworzy spektakl niczym wytrawny artysta na scenie – liczy się muzyka, a nie cała oprawa towarzysząca artyście. I coś w tym jest, bo podczas odsłuchu solowych koncertów Davida Gilmoura przyszło mi do głowy takie skojarzenie, że na scenę wychodzi sympatyczny gość, ubrany w jeansy i t-shirt, dając niezapomniane dźwiękowe show z muzyczną oprawą na najwyższym poziomie. Myślę że podobnie jest z Exposure, gdyż urządzenia tego producenta nie zachwycają ponadprzeciętną estetyką i nie wywołują efektu "wow", a mimo to potrafią wydobyć z muzyki to, co jest w niej najpiękniejsze – czyli dźwięk w czystej postaci.

Werdykt: Exposure 5010 PRE, 5010 PWR MONO AMP

  • Jakość dźwięku

  • Jakość / Cena

  • Wykonanie

  • Możliwości

Plusy: Przestrzenne brzmienie o wspaniałej barwie z doskonałą kontrolą, szczególnie w paśmie niskich tonów. Bas o nieograniczonym zasięgu i swobodzie w operowaniu nawet najbardziej skomplikowanym materiałem muzycznym. Ideał naturalnego i wyważonego grania przy jednoczesnym oddaniu prawidłowego balansu tonalnego.

Minusy: Gniazda wyjściowe ze stopni końcowych akceptujące wyłącznie kable zakończone wtykami.

Ogółem: Dzielony system marki Exposure z serii 5010 może okazać się idealnym wyborem trafiającym w gusta konkretnych audiofilów poszukujących brzmienia na najwyższym poziomie. Niewątpliwą zaletą tego zestawienia jest dźwięk, kompletny o nienagannej kontroli i nieograniczonej mocy, niezależnie od zastosowanych zestawów głośnikowych i poziomów głośności przy jakich będziemy słuchać muzyki.

Ocena ogólna:

PRODUKT
Exposure 5010 PRE
RODZAJ
Przedwzmacniacz
CENA
11.495 zł
WAGA
6 kg
WYMIARY (S×W×G)
440×90×300 mm
DYSTRYBUCJA
Rafko Dystrybucja
exposure.rafko.pl
NAJWAŻNIEJSZE CECHY
  • Pasmo przenoszenia: 1Hz-57kHz
  • Stosunek sygnał/szum: 98dB
  • Zniekształcenia THD: <0.005%
  • Separacja kanałów: 85dB
  • Stopień przedwzmacniacza pracujący w klasie A
  • Antywibracyjna obudowa w całości wykonana z aluminium
  • W pełni tranzystorowy dyskretny stopień wyjściowy
  • Zdalne sterowanie za pomocą pilota
  • Wysokiej jakości przekaźniki w obwodach selektora źródeł
  • Starannie wyselekcjonowane wysokiej jakości komponenty
  • Magazyn prądowy oparty na 24. selekcjonowanych kondensatorach
  • 200-watowy transformator zasilający o niskich szumach ze sporą nadwyżką mocy
  • Wejścia analogowe niezbalansowane RCA: 5 par w tym jedno dla opcjonalnej karty z przetwornikiem cyfrowo-analogowym lub preampem gramofonowym
  • Wyjścia analogowe niezbalansowane RCA: 2 pary wyjść Pre Out
  • Wyjścia analogowe zbalansowane XLR: 1 para wyjść Pre Out
  • Pętla magnetofonowa
  • Opcjonalna karta Phono dla gramofonów z wkładkami typu MM lub MC
  • Opcjonalna karta DAC z wejściem BNC (PCM 24-bit/192kHz) i USB (PCM 24-bit/192kHz, DSD64)
  • Zużycie energii: 25W
  • Wersje kolorystyczne: czarny, srebrny
PRODUKT
Exposure 5010 PWR MONO AMP
RODZAJ
Monofoniczna końcówka mocy
CENA
25.995 zł (para)
WAGA
14 kg
WYMIARY (S×W×G)
440×115×300 mm
DYSTRYBUCJA
Rafko Dystrybucja
exposure.rafko.pl
NAJWAŻNIEJSZE CECHY
  • Moc wyjściowa: 200W (8Ω); 370W (4Ω)
  • Pasmo przenoszenia: 1Hz-52kHz (-3dB przy 52kHz)
  • Całkowite zniekształcenia harmoniczne: < 0.015% przy 200W/8Ω; 0.005% przy 100W/8Ω
  • Stosunek sygnał/szum: 120dB
  • Impedancja wejściowa: 75kΩ
  • Stopnie wyjściowe pracujące w klasie AB
  • Magazyn prądowy: 2x10000Ω (100VDC)
  • Toroidalny transformator zasilający o dużej mocy (800VA) i niskich szumach
  • Wysokiej klasy kondensatory elektrolityczne w części zasilającej
  • Wysokiej klasy kondensatory polipropylenowe w części sygnałowej
  • Wejścia analogowe niezbalansowane RCA: 1
  • Wejścia analogowe zbalansowane XLR: 1
  • Przełącznik wyboru wejścia między XLR, a RCA
  • Podwójne wyjścia ze stopni końcowych
  • Antywibracyjna obudowa w całości wykonana z aluminium
  • Idealnie dobrany pod kątem współpracy z przedwzmacniaczem 5010 PRE
  • Zużycie energii: < 800W
  • Wersje kolorystyczne: czarny, srebrny