Brytyjska firma Exposure powstała w pierwszej połowie lat 70. ubiegłego wieku stając się z marszu marką, z którą musieli liczyć się inny producenci. Wyjątkowości tej pochodzącej z południowo-wschodniej Anglii (hrabstwo Sussex) firmy należy upatrywać przede wszystkim w wysokiej jakości brzmienia, wypracowanego na przestrzeni wielu lat.
Nazwa Exposure (w dosłownym tłumaczeniu oznacza – ekspozycję), zapewne nie wzięła się znikąd. Chodziło przede wszystkim o stworzenie systemu audio zdolnego do wyeksponowania wszelkich zalet brzmienia, opartego na naturalnym, wiernym i realistycznym przekazie, maksymalnie zbliżonym do tego, co możemy usłyszeć na żywo. Exposure ma przede wszystkim zachęcać znakomitym brzmieniem, gdyż wygląd poszczególnych komplementów i to niezależnie od ceny jest stonowany, wręcz skromny, ale jednocześnie widać tu nutę elegancji w połączeniu z klasycznym, ale jednocześnie prostym designem.
Dbałość o detale
Testowany system składa się z przedwzmacniacza oraz stereofonicznej końcówki mocy. Z zewnątrz wygląda jak dobre, klasyczne o stonowanej stylistyce jaką preferuje Exposure we wszystkich swoich urządzeniach. Jednak jeśli wgłębimy się w konstrukcyjne niuanse to zaczniemy coraz bardziej doceniać to, jak zrealizowano obydwa komponenty. Zarówno w przypadku przedwzmacniacza, jak i dwukanałowej końcówki mocy zastosowano obudowy w całości wykonane z aluminium, co przełożyło się na doskonałe właściwości związane z wysokim tłumieniem wewnętrznym.
Aluminiowe obudowy mają bowiem zdecydowanie wyższą zdolność pochłaniania wibracji niż odpowiedniki wykonane z płyt stalowych dlatego producenci korzystający ze stali muszą stosować dodatkowe ustroje pochłaniające wibracje i najczęściej są to po prostu maty bitumiczne. Natomiast obudowy urządzeń marki Exposure, nawet bez mat bitumicznych, są wyraźnie bardziej odporne na wibracje. Dodatkowo w tłumieniu mikrodrgań pomagają również wszelkiego rodzaju paski ulokowane na styku platformy nośnej i pokrywy, a także sposób montażu pokrywy i specjalny matowy lakier, którym pokryto właśnie pokrywę obudowy zarówno w przypadku końcówki mocy, jak i przedwzmacniacza.
Stereofoniczna końcówka mocy, pracująca w klasie AB osiąga moc rzędu 110W na kanał, przy czym należy pamiętać, że ta moc wzrośnie jeśli wzmacniacz będzie współpracował z kolumnami o impedancji znamionowej 4Ω. Po układzie zasilania widać, że z pełnym wysterowaniem takich zespołów głośnikowych Exposure nie będzie miał najmniejszego problemu, bowiem transformator toroidalny dysponuje mocą 200VA. Jest to wysokiej jakości trafo o niskich szumach dostarczone przez specjalistę w produkcji transformatorów, brytyjską firmę Noratel.
Za magazynowanie i filtrację prądu po wyprostowaniu przez wysokoprądowy mostek odpowiadają cztery spore kondensatory elektrolityczne renomowanej marki Kendeil (każdy o pojemności 10.000µF) – zostały one zainstalowane na oddzielnej, sporej wielkości płytce drukowanej z szerokimi miedzianymi ścieżkami o niskiej rezystancji wraz z pozostałą częścią układu zasilającego. Na drugiej płytce drukowanej o niemal identycznych rozmiarach (ulokowanej pod tą z częścią układu zasilania) zaimplementowano elektronikę stopni końcowych przy użyciu klasycznego montażu przewlekanego wraz z podzespołami wysokiej jakości – widać kondensatory foliowe, jak i wysokiej jakości elektrolity dostarczone przez firmę Elna.
W stopniach końcowych pracują po dwie pary tranzystorów Toshiba 2SC5200 + 2SA1943 dla każdego z kanałów, co daje łącznie osiem sztuk tranzystorów mocy połączonych z masywnym jednoczęściowym, odlewanym z aluminium radiatorem, stanowiącym jednocześnie ekran między elektroniką a transformatorem.
W przypadku przedwzmacniacza również widać wysokiej jakości elementy bierne, ale i aktywne (płytka drukowana została opracowana tym razem z myślą o montażu powierzchniowym typowym dla technologii SMD). Kondensatory ponownie dostarczyła firma Elna, a w torze zasilającym wzmacniacze operacyjne BB OPA604AP (po jednym na kanał) zastosowano łącznie cztery kondensatory elektrolityczne Elna z serii Silmic. Wcześniejszą część operującą na sygnale audio zbudowano w oparciu o architekturę składającą się z elementów dyskretnych. W torze sygnałowym użyto wysokiej jakości kondensatorów foliowych, a w stopniu selektora źródeł zastosowano wysokiej klasy japońskie przekaźniki od Motoroli.
Exposure to przede wszystkim granie bez ogródek, bezpośrednie, otwarte, zwłaszcza w zakresie średnich tonów i nigdy nie nadmiernie eksponowanym górnym zakresem pasma.
W układzie uruchamiającym układ zasilania (tzw. miękki start) pracuje przekaźnik marki Omron. Sam układ zasilania sprawia bardzo dobre wrażenie, ponieważ dysponuje potencjałem prądowym jakiego raczej można by się spodziewać po zintegrowanym wzmacniaczu średniej mocy, a nie przedwzmacniaczu – transformator toroidalny marki Noratel dostarcza napięcie do wysokoprądowego mostka prostowniczego, a potem do magazynu prądowego na jaki składają się dwa identyczne, jak w końcówce mocy, wysokiej klasy kondensatory marki Kendeil o pojemności 10.000µF każdy.
Układ regulacji głośności oparto na znanym i cenionym przez fachowców potencjometrze marki Alps (model niebieski, dwutalerzowy o oporności 20kΩ), współpracujący na potrzeby układu zdalnego sterowania z silniczkiem elektrycznym. Wewnątrz widać również wyprowadzone sloty oraz tuleje przewidziane do instalacji kart opcjonalnych z przedwzmacniaczem gramofonowym lub przetwornikiem cyfrowo-analogowym. W przypadku instalacji DAC-a zostają wtedy wykorzystane zaślepione naklejką otwory znajdujące się tuż obok wejść analogowych, natomiast jeśli użytkownik zdecyduje się na przedwzmacniacz gramofonowy, to wtedy karta wpięta we wspomniane sloty będzie wykorzystywać pierwszą parę wejść analogowych, oznaczonych jako AUX 1.
Charakter zestawu dzielonego
Odseparowanie od siebie dwóch zasadniczych bloków systemu audio jakimi są przedwzmacniacz oraz stopnie końcowe niesie ze sobą wiele zalet, a jedną z nich jest minimalizacja zniekształceń stopni pracujących przy skrajnie różnych wartościach prądu, ale przede wszystkim dzięki zapewnieniu niezależnego zasilania, wzrost jakości dystrybucji prądu, ale i możliwości samego układu zasilającego, co bezpośrednio przekłada się na brzmienie. W przypadku systemu Exposure 3010 S2 wyraźnie widać, że przedwzmacniacz bazuje na układzie zasilającym, cechującym się znaczną nadwyżką prądową, co z pewnością znajduje odzwierciedlenie w jakości dźwięku.
Dzielony system marki Exposure brzmi z wielką swobodą dynamiczną, co jest typowe, zwłaszcza dla stopni końcowych dysponujących sporym buforem prądowym, ale również dla dzielonych systemów, ponieważ ewentualne ryzyko spadku napięcia podczas pracy przy średnich i wysokich poziomach głośności zostało tutaj ograniczone do absolutnego minimum. Dynamika tego brytyjskiego zestawienia prezentuje wysoki poziom o czym mogłem przekonać się nie tylko podczas odsłuchu kilku utworów znakomitej norweskiej śpiewaczki Kari Bremnes, ale przede wszystkim doskonałego albumu "Amarok" Mike'a Oldfielda, chyba wręcz stworzonego do testowania właściwości dynamicznych poszczególnych zestawień audio. Błyskawicznie narastające spore dźwiękowe masy, testowany system odtwarzał bez najmniejszej zadyszki, przy jednoczesnym zachowaniu doskonałego odwzorowania natury tego albumu, zwłaszcza w momentach wymagających od wzmacniacza najwyższej wydajności prądowej.
Inną zaletą dzielonych systemów jest to w jaki sposób prezentują przestrzenność brzmienia i na tym polu, system Exposure, również pokazał się z bardzo dobrej strony, ponieważ śpiewająco poradził sobie z budową sceny dźwiękowej. Źródła pozorne zostały precyzyjnie odwzorowane nie tylko pod kątem ich lokalizacji, ale również realizmu związanego z przekazem ich rozmiarów, dzięki czemu dźwięk zyskał na wierności i naturalności.
Exposure to przede wszystkim granie bez ogródek, bezpośrednie, otwarte, zwłaszcza w zakresie średnich tonów i nigdy nie nadmiernie eksponowanym górnym zakresem pasma. Bas jest punktowy, perfekcyjnie kontrolowany, ale jednocześnie o właściwym zagęszczeniu masy, z siłą przebicia godną wydajnych prądowo końcówek mocy. Exposure gra bez najmniejszego wysiłku nie tylko w kontekście pełnej skali dynamicznej, ale również czytelności brzmienia. Dźwięk klawesynu odtworzony ze znakomitej płyty z muzyką Bach w interpretacji japońskiego organisty Massaki Suzuki nie miał przede mną żadnych tajemnic, każde uderzenie w struny zostało odtworzone przez ten brytyjski system z dbałością o najmniejsze szczegóły, ale też ze studyjną perfekcją, ocierającą się niemal o idealną sterylność, pozbawioną jakichkolwiek zbędnych naleciałości i podbarwień.
Exposure świetnie zabrzmi z każdym gatunkiem muzycznym, ale co ważne, jest to system który jest szczególnie podatny na połączenie z lampowym odtwarzaczem – podczas sesji odsłuchowej skorzystałem z odtwarzacza CD-10 Signature marki Ayon i dźwięk jaki udało mi się uzyskać prezentował wyjątkowo wysoki poziom muzyczny, na poziomie kilkukrotnie droższych zestawień.
Warto wiedzieć
Oferta tej brytyjskiej marki jest dobrze uporządkowana i przede wszystkim oparta na jednolicie zaprojektowanych urządzeniach. Tańsze komponenty niewiele różnią się wyglądem od droższych, przynajmniej w kwestii charakterystycznej linii wzorniczej. Na chwilę obecną w katalogu tego brytyjskiego producenta, znajdziemy pięć serii. W obrębie najtańszej 1010 Series, znajdziemy typowy stereofoniczny system, a więc odtwarzacz CD w cenie 2.690zł, oraz wzmacniacz zintegrowany (o mocy 2x50W) w cenie 2.790zł. W przypadku nieco droższej serii 2010 Series mamy już do czynienia z mocno rozbudowaną ofertą wśród różnego rodzaju komponentów, naturalnie bazą jest tutaj ponownie wzmacniacz zintegrowany (tym razem o nieco wyższej mocy 75W na kanał) w cenie 5..750zł oraz odtwarzacz CD w cenie 4.990zł. Jednak możemy również zdecydować się na rozbudowę bazowego zestawienia, uzupełniając je o dodatkową zewnętrzną dwukanałową końcówkę mocy w cenie 3.990zł lub też użyć dodatkowych opcjonalnych kart z przedwzmacniaczem gramofonowym MM lub MC (cena niezależnie od wersji – 690zł).
Jeszcze wyżej w hierarchii urządzeń marki Exposure znajduje się 3010 Series, w obrębie której znajdziemy jeszcze bardziej zaawansowane konstrukcyjnie zestawienia. A dzięki jeszcze szerszej ofercie poszczególnych komponentów mamy możliwość zbudowania klasycznego dzielonego dwukanałowego systemu audio. Wzmacniacz zintegrowany (dysponujący mocą 110W na kanał) możemy nabyć za kwotę rzędu 9.190zł, natomiast odtwarzacz CD 8.690zł. W skład dzielnego systemu wchodzi już nie tylko stereofoniczna końcówka mocy, ale również monobloki i pełnowartościowy przedwzmacniacz, a także wyspecjalizowany przedwzmacniacz Phono w cenie 4.950zł.
Topową linią urządzeń marki Exposure jest seria 5010 Series. W jej skład wchodzi najbardziej zaawansowany konstrukcyjnie przedwzmacniacz w cenie 10.190zł oraz monofoniczne końcówki mocy w cenie 22.750zł za parę. Natomiast za opcjonalną kartę z przedwzmacniaczem gramofonowym trzeba zapłacić 1.450zł, a jeśli zdecydujemy się na zastosowanie karty z przetwornikiem cyfrowo-analogowym to będzie to wydatek rzędu 1.990zł. Dla miłośników minimalistycznych zestawień (w dosłownym tego słowa znaczeniu) brytyjski producent oferuje linię urządzeń z serii XM Series – jest to dosyć ciekawa propozycja dla miłośników funkcjonalnych i dosyć dobrze wyposażonych urządzeń, zajmujących jednak niewiele miejsca.
Komponenty serii XM charakteryzują się niezbyt szerokimi frontami, stylistycznie nawiązującymi do urządzeń takich marek jak Heed Audio czy Cyrus Audio. W obrębie serii XM znajdziemy zarówno wzmacniacz zintegrowany, jak i odtwarzacz CD (cena 5.900zł), a także monobloki (cena 6.990zł za parę), wzmacniacz słuchawkowy wraz z USB DAC i Phono MM (w cenie 6.590zł) oraz wyspecjalizowany przedwzmacniacz gramofonowy MM/MC w cenie 3.450zł.
Podsumowanie
Brytyjczycy wciąż trzymają wysoki poziom o czym mogłem przekonać się odsłuchując dzielony system pochodzący z serii 3010 S2. Wielką zaletą tego zestawienia jest duża moc i wydajność prądowa, co przekłada się na dźwięk o nieograniczonej swobodzie w operowaniu dynamiką przy zachowaniu precyzji w odwzorowaniu wszelkich niuansów. Do tego dochodzi barwa tryskająca naturalnym kolorytem, dzięki czemu dźwięk tego brytyjskiego systemu można określić w dwóch słowach – wierny i bezkompromisowy.
Testowane urządzenia wykonano z dbałością o detale mające wpływ na jakość dźwięku i to po prostu słychać w każdej minucie obcowania z tym doskonale skrojonym na miarę audiofila systemem.