Wraz z rozpowszechnieniem się urządzeń mobilnych, serwisów streamingowych itp. powstały słuchawki przystosowane do nowych standardów, które sprawdzają się np. podczas wypadów za miasto, biegania, jazdy na rowerze, a nawet pływania. Ponadto słuchawki zyskały nowe funkcjonalności, jak np. możliwość prowadzenia rozmów telefonicznych. Niektórzy producenci wypuszczają całe serie słuchawek zaprojektowanych i wykonanych tak, aby zaspokoić oczekiwania konkretnych grup odbiorców, np. sportowców, DJ-ów czy graczy komputerowych. Jednak bez względu na to czy są to modele nauszne, dokanałowe, przewodowe bądź bezprzewodowe – muszą wywiązywać się najlepiej jak potrafią ze swojej nadrzędnej roli, a mianowicie dostarczania naszym uszom dźwięku/muzyki możliwie najlepszej jakości. Ostatnio trafiły do nas słuchawki Siberia V3 Prism duńskiej firmy SteelSeries specjalizującej się w produkcji akcesoriów komputerowych (PC/Mac), a także dla Xboksa czy PlayStation. Symbol V3 oznacza, że mamy do czynienia z trzecią generacją tej cenionej przez graczy serii. Są one dość duże, a mimo to zaskakująco lekkie. Jest to konstrukcja nauszna – duże miękkie pady zakrywają niemal całe uszy, a całość opiera się na głowie dzięki płaskiemu, elastycznemu paskowi pełniącemu funkcję "amortyzatora", a umieszczonemu pod pałąkiem.
W odróżnieniu od wielu innych słuchawek nie mamy tutaj masywnego pałąka, a lekką konstrukcję szkieletową – dwie równoległe plastikowe rurki spinają oba nauszniki. Nauszniki od wewnątrz są bardzo miękkie i miłe w dotyku, dzięki czemu świetnie przylegają do uszu, nie powodując ich nadmiernego rozgrzania ani pocenia nawet przy długim korzystaniu ze słuchawek. Dodatkowo ich niewielka waga i amortyzowany pałąk zapewniają komfort noszenia na głowienie niedostępny dla większości słuchawek o takich gabarytach. Cechą charakterystyczną słuchawek SteelSeries jest podświetlenie stosowane konsekwentnie przez firmę w wielu modelach. Na zewnętrznej stronie nauszników umieszczono niewielkie diody zgrupowane w formie okręgów, które zapalają się, gdy tylko słuchawki podłączymy do komputera. Jest to oczywiście bajer, który nie pomaga ani w słuchaniu muzyki, ani podczas rozgrywek, sygnalizuje jedynie fakt, że słuchawki są podłączone i gotowe do pracy. W przypadku V3 Prism diody oferują pełen zakres barw, a nie jak w poprzednich modelach tylko jeden kolor. Jednak żeby pobawić się kolorystyką, należy wcześniej zainstalować aplikację SteelSeries Engine 3.
Do lewego nausznika doprowadzony jest przewód, dość sztywny i gruby, zakończony złoconym wtykiem USB. W tym samym nauszniku zamontowany jest wysuwany, giętki mikrofon, który może nam posłużyć do komunikacji w czasie rozgrywek wieloosobowych, rozmów na Skype, nagrywania podcastów czy udźwiękowiania filmików na Youtube.
Jak więc widać, mamy do czynienia z uniwersalnymi słuchawkami do różnorodnych zastosowań. Nowoczesny wygląd, lekka, ale solidna konstrukcja, komfort użytkowania – to wszystko sprawia, że słuchawki nam się bardzo podobają. Jednak wymagający użytkownicy, którzy zamierzają używać V3 Prism głównie do słuchania muzyki, mogą nie być do końca usatysfakcjonowani tym, co oferuje ten model. Przede wszystkim jest problem z nadmiarem niskich tonów. Co gorsza, nie jest on jednak tak zwinny, sprężysty i konturowy, jak w najlepszych konstrukcjach tego typu, a wyraźnie ogranicza brzmienie w zakresie średnicy i góry pasma. Jest to słyszalne zwłaszcza w utworach, które rozkręcają się powoli od jednego instrumentu i gdy kolejno dołączają do nich inne lub wokal. Do czasu aż zabrzmi gitara basowa i stopa perkusji wszystko jest czyste i klarownie, niestety nadmiar niskich tonów spłaszcza wszystko – wokal jest wtedy wycofany, a gitary znacznie trudniej przebijają się do przodu. Wprawdzie stereofonia jest OK, ale scena dźwiękowa nie jest obszerna i cierpi na tym separacja instrumentów. Oczywiście na wszystko znajdzie się rada. Są to przecież słuchawki adresowane do komputerowców, więc charakter ich brzmienia możemy łatwo dostosować do własnych upodobań, wykorzystując powszechnie dostępne equalizery, bądź korzystając z bezpłatnego programu SteelSeries Engine 3, który zapewnia możliwość modyfikacji brzmienia przy użyciu 5-kanałowego korektora graficznego.
