s-e-r-v-e-r-a-d-s-3

muzyka

Lunatic Soul - Under The Fragmented Sky

wydarzenie |
niezdefiniowano - Lunatic Soul - Under The Fragmented Sky

Pojawił się kolejny, szósty album Mariusza Dudy, lidera grupy Riverside, nagrany w ramach solowego projektu Lunatic Soul.

Na miesiąc przed premierą szóstego solowego krążka Mariusza Dudy – multiinstrumentalisty, wokalisty, kompozytora, autora tekstów, lidera jednego z najbardziej rozpoznawalnych poza granicami naszego kraju polskiego zespołu Riverside – mieliśmy okazję zapoznać się z jego najnowszą muzyką. Przypomnę, że poprzednie spotkanie z Mariuszem, z okazji wydania płyty"Fractured", odbyło się zaledwie pół roku temu i chyba niewiele osób spodziewało się, że w tak krótkim czasie pojawi się kolejne jego dzieło. Muzyki z najnowszego krążka Lunatic Soul zatytułowanego "Under The Fragmented Sky" mogliśmy tradycyjnie posłuchać w towarzystwie jego twórcy w kultowym Studio U22. Spotkanie poprowadził Michał Kirmuć z magazynu "Teraz Rock", a odbyło się ono, jak zwykle, w ramach inicjatywy ZPAV (Związku Producentów Audio-Video) "Piątki z nową muzyką".

Jak to zazwyczaj bywa w przypadku projektów solowych, jako pierwsze padło pytanie: "Dlaczego sam, a nie z macierzystą formacją". Mariusz był najwyraźniej na to przygotowany i zaprezentował nam nie tylko długą wypowiedź słowną, ale także tajemniczy diagram z rozmieszczonymi w różnych miejscach okładkami poszczególnych płyt. Wszystko zostało logicznie rozrysowane i szczegółowo wytłumaczone. Co ciekawe, na diagramie tym znalazło się miejsce na nowe, jeszcze niezrealizowane płyty, ale o przewidzianym już zawczasu charakterze muzyki. Ten swoisty wykres robił wrażenie głównie ze względu na ogrom pracy koncepcyjnej dotyczącej całego projektu Lunatic Soul. Patrząc na niego i słuchając wyjaśnień Mariusza, można było się przekonać, że nic nie pozostawiono przypadkowi, wszystko dogłębnie przemyślano i zaplanowano, nawet takie drobiazgi, jak kolory okładek poszczególnych płyt. Ale czy było tak od początku? Raczej nie, bo jak powiedział Mariusz Duda: "Kiedy osiągnąłem wiek chrystusowy – 33 lata – obudziła się we mnie przemożna chęć zrobienia czegoś swojego, nad czym miałbym całkowitą kontrolę od początku do końca. Było to w roku 2008, a więc mamy okrągłą, dziesiątą rocznicę narodzin projektu Lunatic Soul. Początkowo miał to być taki skok w bok od macierzystej kapeli i zamierzałem nagrać dwie, może trzy płyty. Ale z czasem projekt się bardzo rozwinął".

Debiutancka płyta, zatytułowana po prostu "Lunatic Soul", trafiła na rynek w 2008 roku, jej wydawcą w Polsce był Mystic Production, a na świecie Snapper Music. Album ten został bardzo ciepło przyjęty przez odbiorców, a jej charakterystyczną cechą był brak gitary elektrycznej.

Lunatic Soul - Under The Fragmented Sky

Oryginalna, czarna okładka z "wężykiem" układającym się w kształt liter LS nie spodobała się zagranicznemu wydawcy, więc poproszono Mariusza, by obiecał, że przy okazji kolejnej solowej płyty okładka była zupełnie inna. Mariusz słowa dotrzymał, ale tylko częściowo, gdyż obwoluta albumu "Lunatic Soul II" stanowiła konwersję kolorystyczną poprzedniej – wszystkie białe elementy były teraz czarne i odwrotnie, natomiast charakterystyczny znak LS pozostał w niezmienionej formie – potem lekko zmodyfikowany pojawiał się na okładce każdej kolejnej płyty, z wyjątkiem najnowszej, szóstej z kolei.

Drugi solowy album wydano w październiku 2010 roku. Cieszył się on jeszcze większą popularnością, a pochodzący z niego utwór "Wanderings" zagościł nawet na listach przebojów radiowej "Trójki". Trzecia płyta Lunatic Soul z roku 2011, zatytułowana "Impressions", była odmienna od dwóch wcześniejszych pod względem muzycznym, gdyż zawierała jedynie utwory instrumentalne. Mariusz Duda powiedział o tej płycie, że jest to "soundtrack do nieistniejącego filmu". Z kolei czwarty album, zatytułowany "Walking on a Flashlight Beam", trafił na rynek w roku 2014 i miał zdecydowanie bardziej elektroniczny charakter niż wcześniejsze płyty. Piąty krążek, zatytułowany "Fractured", zaistniał w październiku 2017 roku. Jak powiedział nam Mariusz podczas poprzedniego spotkania: "Ten album jest przełomowy pod tym względem, że ja sobie stworzyłem taki swój styl smutno-melancholijny. Zawsze byłem nieśmiały i jestem nieśmiały, więc postanowiłem sobie, że teraz na tej płycie się trochę otworzę. Według mnie jest ona przełomowa dlatego, że są na niej odważniejsze dźwięki niż wcześniej. Mimo mrocznego tematu ta płyta jest o przetrwaniu, żeby z porozbijanych kawałków móc się pozbierać w jedną całość".

Wprawdzie chodziło mi o zachowanie charakteru poprzedniego krążka, ale tak naprawdę jest to inna płyta niż "Fractured", gdyż jest bardziej instrumentalna, bardziej refleksyjna i melancholijna

Szósty, najnowszy album, zatytułowany "Under The Fragmented Sky", powstał siłą rozpędu, bo większość tego materiału po prostu nie weszła na "Fractured". Dlatego kolejna płyta mogła ukazać się tak szybko i stąd jej podobny charakter, wciąż nawiązujący do tematyki popękania i poskładania się z tych kawałków, co było głównym motywem "Fractured". Jedną z głównych przyczyn tego popękania była śmierć gitarzysty Riverside Piotra Grudzińskiego w 2016 roku.

"Ten album był o tym, jak poradzić sobie z żałobą" – mówił Mariusz Duda. "Nie chodziło mi o to, żeby nagrać taką płytę, jak Nick Cave po stracie syna, która odzwierciedlałaby mój stan. Chciałem stworzyć płytę, która pomogłaby mi te rany zagoić i poskładać się z tych kawałków, które rozsypały się po śmierci przyjaciela. Płyta "Fractured" powstawała w nietypowych okolicznościach, bo Piotr umarł, a my bardzo cierpieliśmy z tego powodu i musieliśmy też odwołać trasę koncertową.

Lunatic Soul - Under The Fragmented Sky

Dotychczas było tak, że płyty Lunatic Soul powstawały pomiędzy koncertami Riverside. Tym razem z powodu odwołania trasy miałem dużo czasu na nagranie płyty solowej, bez takiej presji i stresu, chociaż oczywiście stres był, ale innego rodzaju. Mogłem poświęcić znacznie więcej czasu na nagranie materiału i rzeczywiście powstało tego bardzo dużo. Tak naprawdę w pełni ukazuje się on dopiero teraz, gdyż większość utworów na tej najnowszej, szóstej płycie powstała podczas poprzedniej sesji nagraniowej. Początkowo miałem zamiar wydać jedynie instrumentalny suplement do poprzedniej płyty, ale po dodaniu nowego materiału narodził się z tego regularny album.

Wprawdzie chodziło mi o zachowanie charakteru poprzedniego krążka, ale tak naprawdę jest to inna płyta niż "Fractured", gdyż jest bardziej instrumentalna, bardziej refleksyjna i melancholijna. Już nie tak mocno popękana, co widać też na okładce.

Chodziło mi też o to, żeby podkreślić dziesięciolecie działalności Lunatic Soul, więc to nowe wydawnictwo jest bardziej różnorodne, bo jest tam sporo klimatów znanych z początkowej fazy działalności, jest też trochę eksperymentów, zwłaszcza zabawy z głosem, czego wcześniej nie było".

Świetną jakość dźwięku podczas odsłuchu "Under The Fragmented Sky" zawdzięczamy głównie znakomitym studyjnym monitorom aktywnym produkcji polskiej – Sveda Audio – wspomaganym przez dwa potężne subwoofery aktywne, również Sveda Audio. Towarzyszyła im elektronika w postaci wzmacniacza Accuphase C-2120 i odtwarzacza Marantz SA-10.

Premiera płyty Lunatic Soul "Under The Fragmented Sky" została ustalona na 25 maja 2018.