W katalogu japońskiego producenta Onkyo seria RZ pojawiła się ponad osiem lat temu i od tamtej pory należące do niej amplitunery wielokanałowe wyznaczają wysokie standardy wśród urządzeń kina domowego. Nowy flagowiec TX-RZ70, który swoją premierę ma mieć w lipcu br., wyposażono we wzmacniacze oferujące wysoką moc i wydajność prądową, a dzięki opcji współpracy z 4-omowym obciążeniem, grono kolumn z którymi może współpracować, znacznie się powiększyło. Jak na topową konstrukcję przystało, TX-RZ70 oferuje również współpracę z różnymi systemami i źródłami sygnału. Wyposażono go również w szereg funkcji nie tylko upraszczających całą procedurę ustawień, ale też oferujących zaawansowane procesy kalibracji mające na celu uzyskanie dźwięku o najwyższej jakości.
Budowa
Amplitunery z serii RZ należą do najbardziej zaawansowanych konstrukcyjnie jednostek w ofercie marki Onkyo. Flagowy model, co oczywiste, jest certyfikowany przez THX Select oraz jeszcze bardziej restrykcyjny IMAX Enhanced. TX-RZ70 obsługuje wszystkie najnowsze formaty dźwięku w tym Dolby Atmos Height Virtualizer, czy też Dolby Atmos, dzięki czemu każdy może stworzyć system głośnikowy na miarę własnych potrzeb, a amplituner dopasuje się do wymagań użytkownika.
Flagowy model Onkyo wyposażono również we wszelkie udogodnienia stwarzające warunki do przeprowadzenia szybkiej konfiguracji, dzięki systemowi automatycznej kalibracji AccuEQ Advance wraz z asystentem ustawień. Szczególnie ciekawą funkcją jest Dirac Live Room Correction w postaci cyfrowej korekcji akustyki pomieszczenia. Dzięki zaawansowanej analizie charakterystyki współpracujących z amplitunerem zestawów głośnikowych, a także dzięki szczegółowym pomiarom akustyki pokoju odsłuchowego, system ten jest w stanie zniwelować podbarwienia brzmienia w sposób automatyczny dzięki autorskiej aplikacji dostępnej zarówno na smartfony czy tablety. Onkyo połączyło siły również z marką Klipsch, co zaowocowało specjalnie opracowanymi trybami optymalizacji brzmienia dla niemal wszystkich modeli kolumn tego amerykańskiego producenta.
Tylny panel TX-RZ70 prezentuje się przejrzyście, mimo dużej ilości złączy. Gniazda pogrupowano w poszczególne sekcje. Wśród złączy analogowych zastosowano cztery pary wejść stereo oraz dodatkową parę dla gramofonów wyposażonych we wkładkę magnetyczną typu MM. W sekcji audio należącej do toru cyfrowego zastosowano po dwa klasyczne wejścia koaksjalne i optyczne. W sekcji audio/wideo, obok sześciu wejść i trzech wyjść HDMI w najnowszej specyfikacji dla sygnałów w rozdzielczości 4K oraz 8K, znalazły się również złącza kompozytowe i komponentowe z opcją skalowania do najwyższych rozdzielczości.
W sekcji wyjść z przedwzmacniacza znalazły się nie tylko dwa gniazda dla aktywnych subwooferów oraz wyjścia stereo dla drugiej i trzeciej strefy, a także wyjścia dla wszystkich kanałów obsługiwanych w domenie wielokanałowej. W obszarze wyjść ze stopni końcowych zastosowano trzynaście par terminali z opcją konfiguracji dla konkretnych systemów głośnikowych.
W przypadku TX-RZ70 imponuje układ zasilania, składający się między innymi z potężnego transformatora, a także baterii kondensatorów o dużej pojemności. Okazale prezentują się również muskularne wzmacniacze podzielone na cztery niezależne grupy, z których każda dysponuje własnym radiatorem. Amplituner jest również wspomagany przez sterowany elektronicznie wydajny układ chłodzenia.
Jakość dźwięku
TX-RZ70 oferuje zupełnie inny dźwięk niż przykładowo amplitunery Onkyo pochodzące z niższej serii TX-NR. W brzmieniu tego kolosa wyczuwalna jest ogromna swoboda i rezerwa zarówno w operowaniu dźwiękiem przy wysokich poziomach głośności, jak i w pełnej rozciągłości skali dynamicznej. Flagowy model Onkyo imponuje jednocześnie zrównoważonym, kulturalnym i nad wyraz detalicznym brzmieniem, pełnym najdrobniejszych szczegółów, do tego odtwarzanych z wielką starannością, zarówno pod względem precyzji, dynamiki i osiąganej rozdzielczości. Takiego dźwięku nie da się pomylić z żadnym innym, bo jest naznaczony elementami z jakimi zwykle można się spotkać wyłącznie w przypadku hi-endowych amplitunerów kina domowego.
Brzmienie o wyraźnej sygnaturze nacechowane jest potęgą oraz przestrzenią o ogromnych rozmiarach z efektowną dynamiką. Jednym słowem petarda! Z dźwiękiem na takim poziomie i o takim rozmachu, zwykle spotykałem się tylko w przypadku najdroższych amplitunerów innych marek. Hi-endowe konstrukcje są przede wszystkim zaprojektowane pod kątem osiągania jak najwyższej wydajności, co widać również na przykładzie testowanego amplitunera, dysponującego potężnymi stopniami wyjściowymi i rozbudowanym układem zasilającym (pobór mocy może dochodzić nawet do ponad tysiąca watów).
Bas dosłownie wgniata w fotel, ale jest wyśmienicie kontrolowany i ponadprzeciętnie zróżnicowany.
To przekłada się na dźwięk nieskrępowany, gotowy do odtworzenia każdego pojawiającego się nagle impulsu. TX-RZ70 jest zawsze przygotowany na każdą ewentualność i jest w stanie każdy dźwięk odtworzyć nie tylko w szerokiej skali dynamicznej i to bez względu na poziom głośności, ale też z dbałością o oddanie pełnej treści, jak i brzmieniowego wyrafinowania instrumentów, zwłaszcza jeśli mamy do czynienia z muzyką odtwarzaną wielokanałowo. Elektroniczna muzyka Schillera nagrana podczas koncertu z berlińską orkiestrą symfoniczną zabrzmiała za pośrednictwem amplitunera Onkyo wytwornie, a zarazem pompatycznie.
Na szczególną uwagę zasługuje również przestrzeń reprodukowana przez ten japoński amplituner. Jest rozbuchana do niewiarogodnych rozmiarów, potęgując wrażenie znacznie większego dźwięku niż w przypadku większości innych amplitunerów. Do tego dochodzi precyzja, na wręcz zjawiskowym poziomie, w kwestii usytuowania źródeł pozornych.
Przykładowo w filmie "Spectre" nie mogłem się nadziwić z jakim rozmachem, a jednocześnie dokładnością Onkyo TX-RZ70 odwzorowywał wszelkie zawiłości w pełnych akcji, dynamicznie i lawinowo rozwijających się scenach. Zresztą podobnych wrażeń doświadczyłem podczas projekcji filmu "Pierwszy człowiek". Muzyka klasyczna towarzysząca scenom z lądowania na księżycu podczas misji Apollo 11 została odtworzona z taką potęgą, jak w filharmonii. Bas dosłownie wgniatał w fotel, ale był jednocześnie wyśmienicie kontrolowany i ponadprzeciętnie zróżnicowany. To była prawdziwa muzyczna uczta!
Podsumowanie
W przypadku amplitunera takiego kalibru, jak TX-RZ70 nie zwracamy już uwagi na to, czy bas odtwarzany jest poprawnie i czy w muzyce pojawi się dostateczna ilość szczegółów. Tutaj pierwsze skrzypce gra brzmieniowy klimat wytwarzany przez urządzenie o typowej kinowej manierze, gdzie szczególny nacisk położony jest na niewiarygodnie precyzyjną i obszerną panoramę wielokanałową i dynamikę.
Model TX-RZ70 brzmieniowo nawiązuje do najlepszych tradycji Onkyo. Dźwięk jest zrównoważony, kulturalny i ponadprzeciętnie stabilny nawet przy najwyższych poziomach głośności, a jednocześnie kipiący od efektów, szczegółów i efektów przestrzennych. Gorąca rekomendacja!