s-e-r-v-e-r-a-d-s-3

hi-fi

Phasemation PP-200

test |
Wkładka gramofonowa MC - Phasemation PP-200 Wybór Redakcji

Phasemation przygotował jedną z ciekawszych wkładek gramofonowych – model PP-200 imponuje dopracowaną konstrukcją i perfekcyjnym wykonaniem.

Oferta japońskiej marki Phasemation jest oparta zarówno na elektronice w technice lampowej, jak i różnego rodzaju urządzeniach obsługujących głównie sygnał analogowy pochodzący z gramofonu. Katalog jest przejrzysty, uwagę zwracają nie tylko perfekcyjnie wykonane wzmacniacze lampowe, ale również przedwzmacniacze gramofonowe i wkładki gramofonowe.

Co prawda testowana wkładka PP-200 jest najtańszym modelem w katalogu Japończyków, ale błędem byłoby założyć, że nie ma do zaoferowania nic ciekawego. Japoński producent zapewnia, że model ten wykonano nie tylko w oparciu o wysokiej jakości materiały, ale również na bazie technologii stosowanych przy produkcji najlepszych i najdroższych wkładek. W efekcie powstała jedna z najlepszych w swojej cenie wkładek gramofonowych typu MC dostępnych obecnie na rynku.

Budowa

Japoński producent postarał się, by najtańsza w ofercie wkładka typu MC wyróżniała się na tle konkurencji nie tylko brzmieniem, ale także wykonaniem. Skupiono się zarówno na kluczowych podzespołach mających bezpośredni wpływ na dźwięk, jak i dopracowaniu innych elementów w celu uzyskania jak najwyższej wydajności całej konstrukcji. Uwagę zwraca już sama obudowa modelu PP-200, z podstawą z duraluminium oraz korpusem z aluminium – wszystkie te precyzyjnie wykonane części są obrabiane z wielką dokładnością przy zastosowaniu maszyn CNC.

W anodyzowanym w gustownym niebieskim kolorze korpusie znalazły się silne, ale bardzo precyzyjnie wykonane neodymowe magnesy z elementami z czystego żelaza, a także ruchoma cewka nawinięta cieniutkim drutem z uzwojeniami z miedzi beztlenowej o czystości 6N. Igłę wyposażono w diamentową końcówkę typu mikrokrawędziowego o krzywiźnie 0,03x0,003mm. Uwagę zwraca również solidny wspornik z pręcika borowego o średnicy ø0,26mm. Wewnątrz korpusu jest też zawieszenie wraz z elementami mocującymi, opracowanymi pod kątem eliminacji niepożądanych rezonansów i wibracji, ale niepowodującymi utraty energii.

Jakość dźwięku

Wkładkę PP-200 przetestowałem, instalując ją w dwóch różnych gramofonach – pięknie wykonanym budżetowym Music Hall mmf-1.5, a także w znacznie bardziej zaawansowanym technicznie Bauer Audio dps3. W przypadku obydwu gramofonów zdecydowałem się użyć znakomitego przedwzmacniacza gramofonowego Phasemation EA-320. W roli interkonektów analogowych wykorzystałem bardzo dobrze brzmiące w tym zestawieniu, a polecone przez dystrybutora kable marki Acrolink 7N-A2400 Leggenda. Porównania dokonałem z wkładką DV-20X2 L marki Dynavector.

Phasemation PP-200

W brzmieniu PP-200 ujęła mnie szczegółowość, ale nie tylko w zakresie wysokich tonów, a w całym paśmie, które japońska wkładka przetwarza w bardzo szerokim przedziale. Phasemation nie ma najmniejszego problemu z przekazem pełnej muzycznej treści, wzbogaconej dodatkowo o przyjemną dla ucha plastyczność i muzykalność, a więc cechy typowe dla analogu. W przypadku PP-200 nie musimy wytężać zmysłu słuchu, żeby coś usłyszeć, nie musimy się też nadmiernie skupiać, by wyłapać coś charakterystycznego z ulubionych płyt. To granie bez wysiłku, z wyraźną brzmieniową fakturą odtwarzanych instrumentów czy wokali.

Odsłuch zacząłem od muzyki elektronicznej w wykonaniu Marka Bilińskiego z takich płyt, jak "Ogród Króla Świtu" czy "Po drugiej stronie światła". W porównaniu z wkładką DV-20X2 L, z którą jestem już dobrze osłuchany, przybyło informacji, ale były one również podane w o wiele przyjemniejszej formie niż w przypadku wkładki Dynavector, która technicznie brzmi bardzo dobrze, ale nie ma takiego polotu i finezji pozwalających na wierne odtwarzanie barwy dźwięku, jak Phasemation. Kolejna płyta, "Amused To Death" Rogera Watersa, pokazała, że PP-200 nie tylko świetnie radzi sobie z reprodukcją barwy, ale też potrafi stworzyć stereo, z jakim zwykle ma się do czynienia z jeszcze droższymi wkładkami.

Najciekawsze jednak jest to, że bardzo dobry dźwięk udało mi się uzyskać zarówno wtedy, gdy wkładkę zainstalowałem w gramofonie Bauer Audio dps3, jak i w przecież znacznie tańszym Music Hall mmf-1.5. Oczywiście różnice w dźwięku między obydwoma gramofonami przy wkładce PP-200 były wyraźne – dotyczyły przede wszystkim precyzji w ogniskowaniu źródeł pozornych oraz rozdzielczości (rzecz jasna lepsze z droższego modelu) – ale jeśli ktoś chce wykonać znaczący upgrade swojego analogowego systemu, to czasem zamiast wymieniać gramofon na znacznie droższy, można najpierw zdecydować się na eksperyment z lepszą wkładką.

Poprawa jakości dźwięku może wówczas przejść najśmielsze oczekiwania. Stereo w wykonaniu PP-200 zachwyciło mnie, zwłaszcza na płycie "Amused To Death", nie tylko precyzyjną lokalizacją poszczególnych dźwięków we wręcz trójwymiarowo oddanej przestrzeni, ale przede wszystkim dokładnie skalowanymi źródłami pozornymi – w utworze "Three Wishes" szczególnie dobrze było to słychać zarówno w partiach wokalnych, jak i w rozmiarach poszczególnych dźwięków.

Phasemation PP-200

Warto również zaznaczyć, że PP-200 zapewni nam pięknie brzmiącą średnicę, która w charakterze będzie aksamitna, gładka, obficie nasycona w barwy, a zarazem wyraźna i czytelna, bez nadmiernie zmiękczonych konturów, co zwykle jest mylone przez słuchaczy z brzmieniem plastycznym. W przypadku japońskiej wkładki typowa analogowa plastyka brzmienia idzie w parze z precyzją w odwzorowaniu nie tylko treści odtwarzanych dźwięków, ich struktury, ale również wybrzmień i właściwie oddanej energii, zwłaszcza w skali mikro, co jest już domeną bardzo drogich wkładek typu MC.

W paśmie niskich tonów PP-200 zachowuje niemal doskonałe proporcje między głębią i masą poszczególnych dźwięków a ich dynamiką, konturem oraz rozdzielczością i zróżnicowaniem. Bas odtwarzany jest po prostu wzorowo, zarówno w wyższych, średnich, jak i niższych partiach. Linia niskich tonów z płyty "Cafe Blue" Patricii Barber została odtworzona z większym rozmachem niż w przypadku wkładki Dynavectora, którą i tak uważam za dobrze brzmiącą. W przypadku Phasemation znów jednak miałem do czynienia z bardziej wyrafinowaną reprodukcją barwy i jeszcze intensywniej oddaną plastyką brzmienia poszczególnych instrumentów.

Podsumowanie

Z tak dobrze brzmiącą wkładką typu MC otwierającą firmowy katalog jeszcze się nie spotkałem. PP-200 brzmi perfekcyjnie w każdym aspekcie, nawiązując bezpośrednio do najlepszych tradycji marki Phasemation w projektowaniu i produkcji wkładek gramofonowych. Jeśli rozglądacie się za świetną wkładką za relatywnie niewielkie pieniądze, to model PP-200 powinien znaleźć się na Waszej liście życzeń.

Werdykt: Phasemation PP-200

  • Jakość dźwięku

  • Jakość / Cena

  • Wykonanie

  • Możliwości

Plusy: Brzmienie o nieograniczonym zasięgu zarówno w zakresie niskich, jak i wysokich tonów. Czytelna, aksamitna i barwna średnica z dużą ilością informacji oraz precyzyjna, niezwykle dźwięczna góra pasma. Fenomenalne stereo! Wzorowy bas!

Minusy: Bez słabych stron. PP-200 to wkładka pozbawiona jakichkolwiek wad!

Ogółem: PP-200 marki Phasemation stanowi doskonałą propozycję dla osób szukających wkładki gramofonowej, która wyraźnie poprawi brzmienie ich gramofonu niezależnie od jego klasy.

Ocena ogólna:

PRODUKT
Phasemation PP-200
RODZAJ
Wkładka gramofonowa MC
CENA
5.290zł
WAGA
10,5g
DYSTRYBUCJA
Nautilus Dystrybucja
dystrybucja.nautilus.net.pl
NAJWAŻNIEJSZE CECHY
  • Pasmo przenoszenia: 10Hz–30kHz
  • Separacja kanałów: 25dB przy 1kHz
  • Napięcie wyjścia: 0,3mV przy 1kHz
  • Balans kanałów: 1dB przy 1kHz
  • Impedancja: 4Ω
  • Zgodność: 8,5µ/mN
  • Magnes: neodym
  • Indukcyjność wewnętrzna: 630mH
  • Typ wkładki: MC
  • Styk linii/krzywizna igły: 0,03x0,003mm
  • Końcówka rysika: diament
  • Wspornik: pręcik wykonany z czystego boru ø0,26mm
  • Materiał korpusu: aluminium obrabiane maszynowo
  • Materiał podstawy: duraluminium
  • Materiał cewki: drut z miedzi beztlenowej 6N
  • Siła nacisku igły: 1,7–2g
  • Ulepszona zdolność śledzenia