s-e-r-v-e-r-a-d-s-3

muzyka

John Porter & Nergal koncerty

news |
niezdefiniowano - John Porter & Nergal koncerty

Współpraca muzyków, których różnica pokoleniowa i doświadczenia muzyczne, zaowocowała ciekawą płytą i trasą koncertową

Rozważając czysto teoretycznie najbardziej egzotyczne duety artystów z naszego podwórka, chyba nikomu nie przyszłoby do głowy takie dziwaczne zestawienie, z jakim mamy do czynienia. Z jednej strony Adam "Nergal" Darski, lider deathmetalowej kapeli Behemoth, która wielokrotnie narażała się środowiskom katolickim w naszym kraju, a z drugiej – weteran rocka jeszcze z mrocznych czasów PRL-u, wywodzący się z Walii muzyk, kompozytor i autor tekstów John Porter, mieszkający w Polsce od 1976 roku. I choć trudno w to uwierzyć, ci dwaj panowie postanowili razem nagrać płytę. Tak oto narodził się zespół Me And That Man i krążek zatytułowany "Songs of Love and Death". W nagraniu udział wzięli także: Wojciech Mazolewski (kontrabas), Łukasz Kumański (perkusja), a gościnnie w jednym z utworów na organach Hammonda wspaniale zagrał Michał Łapaj z zespołu Riverside, zaś w innym swoją grą na akordeonie popisał się Czesław Mozil.

Nergal tak mówił o tym wspólnym projekcie: "Mam takie wrażenie, że za sprawą tej płyty zadaliście sobie pytanie, dlaczego zajmujemy się muzyką, dlaczego to jest nasz sposób na życie? Dla mnie to było odkrywanie nowego świata, który tak naprawdę jest starym światem. John wyssał tę muzę z mlekiem matki, bo przecież Anglia i Stany podają sobie ręce, jeśli chodzi o muzykę. Czarni to wymyślili w Stanach, a Anglicy wzięli to i zredefiniowali, a potem zalali tym cały świat. A w Polsce, zwłaszcza w PRL-u wpadliśmy w kanał, karmieni byliśmy zespołem "Mazowsze" i nie mamy tego drive'u w genach i we krwi, nie mamy takiej ciągłości. Więc dla mnie granie z Johnem to proces taki edukacyjny i mogłem się od niego dużo nauczyć, zresztą... często byłem nie w tempie... Piosenki w studio nagrywaliśmy szybko, na żywo, na tak zwaną setkę, bez żadnego kombinowania i niekończących się powtórzeń. Ale taka jest specyfika tej muzy. Jest żywa, organiczna i tak powinna być nagrywana. Ja z Behemotem mam zupełnie inne doświadczenia, bo jest to wielomiesięczny proces, gdzie godzinami siedzę w studio – zaznaczam, że ja bardzo to lubię, ale płacę za to nerwami i to jest takie energochłonne. A tutaj to było live, musisz złapać odpowiedni moment i potem koniec, nie ma powrotu, a w Behemocie coś nam się nie podoba, to wracamy, poprawiamy. Jest bardzo dużo analizy i mielenia, a to często trwa miesiącami".

Przyjęcie "Songs of Love and Death" w kraju przekroczyło nasze najśmielsze oczekiwania! Po europejskich koncertach na których dotarliśmy się jako zespół, jesteśmy gotowi na kolejną rundę, tym razem w Polsce! W tej sposób pragniemy podziękować wszystkim Wam za wsparcie, które daliście Me And That Man! 13 sztuk w kluczowych miejscach na krajowej mapie... 13 sztuk pełnych pasji i prawdziwego rock and rolla! Nie możemy się już doczekać! – tak Nergal zaprasza na koncerty w naszym kraju.

Polska trasa koncertowa:

  • 21.09 Toruń - Lizard King
  • 22.09 Zielona Góra - Kawon
  • 23.09 Katowice - Fabryka Porcelany
  • 24.09 Wrocław - Zaklęte Rewiry
  • 28.09 Poznań - Aula Artis
  • 29.09 Warszawa - Palladium
  • 30.09 Gdańsk - Teatr Szekspirowski
  • 1.10 Szczecin - Sala Koncertowa
  • 4.10 Bielsko Biała - Galeria BWA
  • 5.10 Kraków - Teatr Variete
  • 6.10 Rzeszów - Lukr
  • 7.10 Łódź - Wytwórnia
  • 8.10 Białystok - Zmiana Klimatu

INFO www.meandthatman.com