s-e-r-v-e-r-a-d-s-3

hi-fi

Q Acoustics Concept 40

test |
Kolumny podłogowe - Q Acoustics Concept 40

Pewnego razu były sobie niewielkie kolumny, które postanowiły podrosnąć i stać się całkiem dużymi... Tak zaczyna się opowieść o produkcie firmy Q Acoustics – podłogowym modelu Concept 40

Wizja przyświecająca konstruktorom pracującym nad stworzeniem serii Concept od początku była prosta – z dobrych kolumn zrobić urządzenia, które zasłużą na miano świetnych. Do takiego zadania można podejść na kilka sposobów – najbardziej oczywistą metodą jest sięgnięcie po opatrzone wysoką ceną przetworniki. Zastanówmy się: jak spisałby się tutaj wymyślny, wstęgowy tweeter? Hm, a może lepszym rozwiązaniem byłyby kosztowne woofery z membranami z włókna węglowego? Kolejny sposób udoskonalania istniejących kolumn polega na skupieniu uwagi na ich obudowach – jeśli dobrze się nad tym zastanowić, to ten element jest jeszcze istotniejszy niż same przetworniki, które nie pokażą przecież pełni swoich możliwości, jeśli będą im w tym przeszkadzać nadmiernie rezonujące skrzynki.

W pewnym sensie żadna obudowa nie zasłuży nigdy na miano "dobrej", ponieważ jedyną "funkcją" tego elementu kolumny jest ograniczanie potencjału przetworników poprzez wzmacnianie fal stojących (co w praktyce oznacza rozmazywanie brzmienia "od środka" urządzenia). Faktycznie, niezależnie od tego, jak dobry jest przetwornik, kiedy tylko zostanie przymocowany do obudowy, wszystko może zmienić się na gorsze. Idealnym rozwiązaniem w przypadku kolumn byłaby całkowita rezygnacja ze skrzynek – to właśnie dlatego Martin Levan, inżynier dźwięku współpracujący z Andrew Lloydem Weberem, przygotowując się do wystawienia na West Endzie musicalu "Starlight Express", umieścił po prostu nad głowami publiczności "gołe" przetworniki firmy Tannoy.

W przypadku Conceptów 40 to nie głośne fragmenty robią na słuchaczu największe wrażenie; najbardziej imponuje to, co ciche

Próby znalezienia obejścia tego problemu kosztowały pracowników firmy Q Acoustics sporo czasu i trudu, ale ponoć w końcu udało mi się odkryć rozwiązanie. Projektant Karl Heinz Fink potraktował jako punkt wyjścia cieszące się świetną opinią kolumny podstawkowe 2020i, po czym stworzył coś wyjątkowego, montując te same przetworniki w lepszej, sztywniejszej i skuteczniej wytłumionej obudowie, a następnie nadając temu urządzeniu miano "Concept 20". Nagle okazało się, że ograniczenia nękające 2020i – a więc problemy, których źródła dopatrywano w przetwornikach – po prostu zniknęły.

I tak oto dochodzimy do bohaterów tego tekstu – kolumn, które są podłogowym wariantem modelu Concept 20. Wbrew pozorom nie jest to wcale poprawiona wersja istniejących (i znakomitych) podłogówek 2050i obecnych w ofercie firmy – recenzowane urządzenia to zasadniczo rozciągnięte w pionie i postawione na kolcach Concepty 20. Opisywane tu kolumny są w rezultacie minimalnie niższe od 2050i (różnica wynosi raptem 3,5cm), choć równocześnie opatrzono je ponad dwukrotnie wyższą ceną. To fascynujące, ale kiedy człowiek stuknie w którąś ściankę "czterdziestek", może odnieść wrażenie, że uderzył właśnie palcem o kawałek elegancko wykończonego betonu. Oczywiście, to tylko pozory – takie wrażenia wynikają z wykorzystania w tych obudowach rozwiązania znanego z Conceptów 20 i skrywającego się pod nazwą "Gelcore".

Recenzowane kolumny mają okazywać bardzo niewielką podatność na rezonanse dzięki swojej konstrukcji, którą pracujący w Q Acoustics Steve Reichert określił mianem "obudowy w obudowie". Obydwie te skrzynki spojone są specjalną substancją (Gelcore), która łączy je z sobą, a jednocześnie nigdy nie zastyga. Ta konstrukcja została zaprojektowana w taki sposób, że energia powstająca w głębi urządzenia wzbudza drgania wewnętrznej skrzynki, ale cały ten proces nie ma negatywnego wpływu na działanie przetworników, ponieważ warstwa substancji Gelcore rozprasza tę energię kinetyczną i przekształca ją w ciepło. Jeżeli przyjrzeć się kwestiom budowy zewnętrznej, to "czterdziestki" opierają się na trzech solidnych kolcach, tak więc kolumny będą stały niewzruszenie na dowolnie wybranej powierzchni.

q acoustics concept 40

O ile Concepty 20 wykorzystywały przetworniki zapożyczone z modelu 2020i, o tyle urządzenia opisywane w tym tekście podążają nieco inną drogą, a do aluminiowej płyty czołowej "czterdziestek" przymocowano nowe nisko-średniotonowce. Ich membrany wciąż mają średnicę 125mm, czyli tak, jak w "dwudziestkach", ale komponenty zostały tym razem dostosowane do potrzeb tego konkretnego modelu. Choć nisko-średniotonowce "czterdziestek" wyglądają tak samo, jak pojedyncze woofery montowane w Conceptach 20, zmieniono w nich napęd i wzmocniono magnesy. Podobnie jak ma to miejsce w przypadku wszystkich kolumn marki Q Acoustics, zastosowane przez firmę przetworniki nie są produktami wybranymi z katalogu któregoś z branżowych potentatów – to podzespoły dopasowane do wymogów konkretnej konstrukcji. Tweeter z miękką kopułką o średnicy 25mm włącza się do działania od częstotliwości 2,3kHz – chłodzony płynem ferromagnetycznym wysokotonowiec jest równocześnie elementem łączącym wszystkie urządzenia z katalogu firmy. Membrana tego przetwornika została wykonana ze specjalnego, wielowarstwowego materiału (nie jest to bynajmniej zwyczajna, zaimpregnowana tkanina), a cały podzespół jest odizolowany zarówno od przedniej ścianki kolumny, jak i od wewnętrznego systemu tłumiącego drgania. Front obudowy "czterdziestek" wykonano z aluminium, a pomiędzy tą metalową płytą a przednią ścianką skrzynki znajduje się jeszcze warstwa gumy butylowej. W Conceptach 40 wykorzystano zwrotnicę Linkwitza-Rileya, a więc filtr czwartego rzędu – takie rozwiązanie ma według producenta zagwarantować brak problemów z inwersją fazy w okolicach częstotliwości podziału.

Recenzowane kolumny są wykańczane na wysoki połysk, a klient może wybierać między czarną a białą wersją kolorystyczną. Chociaż "czterdziestki" jak na swoją cenę prezentują się całkiem ładnie, to nie są tak uderzająco wyszukane, jak sprzedawane na polskim rynku za niemal identyczne pieniądze Monitor Audio Silver 6. Ten problem wynika z faktu, że produkty Q Acoustics zawsze były niezwykle udanymi konstrukcjami w swoich kategoriach cenowych, ale aż do tego momentu firma nigdy nie próbowała mierzyć się z poważnymi graczami konkurującymi na rynku kolumn kosztujących powyżej 5.000zł. Pod względem wykończenia Concept 40 nie wypada wcale źle na tle większości rywali, ale z całą pewnością nie wywołuje takiego entuzjazmu, jak chociażby dwukrotnie tańszy model 2050i. Świat kolumn bardzo szybko idzie do przodu, tak więc recenzowane tu podłogówki będą musiały stoczyć zacięty bój z konkurencją.

Skuteczność Conceptów 40 wynosi według producenta 90dB i nie są to dane wzięte z sufitu. Recenzowane kolumny nie sprawiały problemów w kwestii wysterowania, chociaż podpięcie ich do wzmacniacza zapewniającego solidne 50W mocy na kanał z pewnością w niczym nie zaszkodzi. Podczas testów nowe podłogówki Q Acoustics spisywały się tak samo dobrze w połączeniu z konstrukcjami tranzystorowymi (Creek Destiny), jak i lampowymi (World Audio Design K5881). Nabywca otrzymuje wraz z kolumnami piankowe zatyczki, których użycie zależy tylko od jego preferencji. Jak łatwo się domyślić, kiedy nic nie blokuje tuneli wentylacyjnych urządzeń, Concepty 40 oferują bardziej otwarte i przestrzenne brzmienie, z kolei po umieszczeniu zatyczek w wylotach bas-refleksu sprzęt zagra szybszym i bardziej zwartym dźwiękiem. W ostatecznym rozrachunku wszystko sprowadza się do akustyki konkretnego pomieszczenia oraz gustu słuchacza. W moim wypadku najlepsze rezultaty zapewniło ustawienie kolumn ok. 30cm od tylnej ściany pomieszczenia, minimalne dogięcie osi urządzeń do środka i użycie piankowych zatyczek.

Jakość dźwięku

Konstrukcja firmy Q Acoustics wyceniona na mniej więcej 5.000zł za parę musiała wzbudzić moje zaciekawienie, zwłaszcza że 2050i wcale nie odstają od poziomu wielu kolumn należących do tego przedziału cenowego, choć same kosztują o połowę mniej. Podczas testów Concepty 40 pokazały, że są jeszcze ciekawszą propozycją niż 2050i i natychmiast awansowały do grona moich faworytów w swojej klasie.

Każdy, kto miał okazję posłuchać Q Acoustics 2050i, wie, że są to kolumny cechujące się bardzo czystym i muzykalnym brzmieniem, a równocześnie pozbawione wyraźnie zaznaczonego charakteru. Nieważne, jakiej muzyki postanowi akurat posłuchać ich właściciel – 2050i chętnie zabiorą się do roboty, pokazując przy tym ciepłe, otwarte i przyjemne brzmienie. Żadnej z tych zalet nie brakuje również w Conceptach 40, ale droższa konstrukcja prezentuje także mnóstwo dodatkowych informacji muzycznych, dzięki czemu wypada zdecydowanie lepiej od 2050i. Jeśli chodzi o przejrzystość brzmienia, różnica między tymi dwoma modelami jest kolosalna. Takie porównanie pozwala też od razu ustalić, co jest nie tak ze skrzynkami 2050i – "czterdziestki" są po prostu pozbawione tych wad. Brzmienie droższych urządzeń Q Acoustics sprawia wrażenie szybszego, bardziej otwartego i subtelniejszego, a w przerwach rozdzielających kolejne dźwięki szum tła spada do zadziwiająco niskiego poziomu.

Wystarczyło, że sięgnąłem po piosenkę "All I Need" grupy Air, a okazało się, że różnica między dwoma wspomnianymi modelami kolumn tego samego producenta jest słyszalna już od pierwszych taktów. Recenzowane urządzenia zaprezentowały obecną we wstępie partię gitary z niezwykłą subtelnością, realistycznie odmalowując delikatny kontakt palców ze strunami, a równocześnie nadając instrumentowi bardzo naturalne brzmienie. Kiedy do tego spektaklu dołączyła główna linia wokalna, głos zabrzmiał wyjątkowo jedwabiście – była w nim intymność, emocjonalność i chęć dzielenia się uczuciami ze słuchaczem. Delikatne dźwięki perkusji sprawiały wrażenie mocniejszych, niż miało to miejsce podczas odsłuchów tego samego materiału na tańszych 2050i – po prostu "cichsze" skrzynki nowych kolumn lepiej oddawały impulsy dynamiczne, co przyczyniło się do wyraźnej poprawy poczucia płynności rytmicznej. Piosenka zabrzmiała tak, jakby zyskała konkretny cel i zamiast leniwie się przechadzać, zmierzała do ściśle określonego punktu. Wszystkie te wrażenia wynikały z obecności w dźwięku całego wachlarza subtelnych informacji muzycznych, które kolumny o mniejszych możliwościach po prostu gdzieś gubią. Trzeba powiedzieć, że w przypadku Conceptów 40 to nie głośne fragmenty robią na słuchaczu największe wrażenie, a właśnie te ciche.

Kiedy postanowiłem sprawdzić, jak te kolumny poradzą sobie z trochę bardziej agresywnym materiałem, nowe podłogówki Q Acoustics pokazały się w jeszcze lepszym świetle. Piosenka "Strangers in the Night" zespołu Saxon to przykład nacechowanego potężnym brzmieniem, pochodzącego z początku lat 80. utworu reprezentującego nurt soft metalu: nie brakuje tu mocnych akordów, solidnych uderzeń perkusji czy też partii wokalnych nagranych z wykorzystaniem bliskiego mikrofonowania. Słuchając tego materiału na nieco słabszym sprzęcie, można odnieść wrażenie, że na scenie dźwiękowej panuje tłok – Concepty 40 zaprezentowały jednak fantastycznie czyste i otwarte brzmienie. Kolumny wyrzucały z siebie dźwięki w taki sposób, jakby ich skrzynki wyparowały z pomieszczenia i po prostu unosiły się w powietrzu niczym ulotna mgiełka. Basy były zaskakująco mocne jak na tak nieduże kolumny podłogowe, na dodatek cały ten zakres był bardzo wyrównany i nie było mowy o żadnych nienaturalnych podbiciach. Kolejne dźwięki pojawiały się i znikały z niezwykłą punktualnością, a wszystko brzmiało naprawdę melodyjnie. Średnicę uznałem za czystą rozkosz – kolumny świetnie zaprezentowały surowe brzmienie partii wokalnych pojawiających się w piosence grupy Saxon, nie próbując ich osładzać aż do punktu, w którym stałyby się one mdłe, ale również nie nadając im pozorów nerwowości, ani nie wypychając ich do przodu. Taka charakterystyka średnicy jest kolejną wskazówką świadczącą o tym, że "czterdziestki" zapewniają naprawdę wyrównaną reprodukcję w całym paśmie. Również i soprany zasługują na pochwałę – uderzenia w talerze brzmiały odpowiednio metalicznie, a równocześnie nie można było się tam doszukać choćby śladu zgrzytliwości. Patrząc na tę kwestię z drugiej strony, akurat w przypadku tego konkretnego zakresu pasma można byłoby sobie życzyć nieco większej przestrzenności i gładkości brzmienia – lepiej poradziła sobie tutaj chociażby złota kopułka znana z Monitor Audio Silver 6, oferująca bardziej otwarty dźwięk wypełniony większą ilością powietrza.

Te kolumny nie narzucają się odbiorcy i nie próbują stawać na głowie, by zrobić na słuchaczu wrażenie

Pierwsza część IX Symfonii "Z Nowego Świata" Dvořáka zabrzmiała podczas odsłuchów znakomicie, a Concepty 40 znów pokazały, że świetnie odmalowują scenę stereofoniczną, pozwalając na bezbłędną lokalizację źródeł dźwięku w przestrzeni i prezentując wyjątkowy balans tonalny. Nie ma takich kolumn, dla których ta symfonia nie byłaby wymagającym materiałem – pełna dramatyzmu, dynamiczna muzyka obejmująca pełny zakres częstotliwości stanowi prawdziwą "ścieżkę zdrowia" dla głośników i bezwzględnie wyciąga na światło dzienne wszelkie słabości sprzętu audio. Concepty 40 zaprezentowały niezwykłą precyzję w kwestii ukazywania przestrzeni akustycznej, imponowały wiernym oddaniem szczegółów kryjących się gdzieś w tle, a nawet w momentach kulminacji dynamicznych brzmienie kwintetu nadal pozostawało czyste i ani razu nie nabrało piskliwego charakteru. Odwzorowanie barwy instrumentów smyczkowych było znakomite – bez trudu można było sobie wyobrazić wibrujące pudła rezonansowe wiolonczel. Podsumowując krótko te wrażenia, mogę napisać, że dzięki kolumnom Q Acoustics to wspaniałe dzieło muzyki poważnej zabrzmiało w całkowicie przekonujący sposób. Wszystkie słabości, jakie można wytknąć "czterdziestkom", to grzechy zaniedbania – w obrębie granic swoich możliwości Concepty 40 prezentują się po prostu fantastycznie. Jedyne zastrzeżenie pod ich adresem polega na tym, że człowiek z czasem zaczyna marzyć o tym, by dźwięk miał jeszcze większą moc, rozmach i namacalność. Ale są to normalne symptomy audiofilskiej choroby, której objawami są... jeszcze lepiej, jeszcze więcej, co niestety wiąże się z ponoszeniem coraz większych wydatków na swoje hobby.

W laboratorium

Firma Q Acoustics podaje, że skuteczność Conceptów 40 wynosi 90dB – podczas pomiaru różowego szumu uzyskaliśmy w naszym laboratorium 89,4dB, a więc wartość, która nie odstawała znacząco od deklaracji producenta. Badanie pasma przenoszenia kolumn w osi przetworników wysokotonowych pokazało delikatne podbicie sygnału powyżej granicy 4kHz, co potwierdza słuszność koncepcji ustawiania kolumn w taki sposób, by nie były one skierowane wprost na punkt odsłuchowy. Takie posunięcie pozwoli wyrównać brzmienie sopranów, choć zmniejszy również efektywną skuteczność do mniej więcej 88,5dB. Nawet jeśli brać pod uwagę podbicie wysokich tonów, wahania poziomu sygnału w pasmie przenoszenia (200Hz–20kHz) zamknęły się w godnym uznania zakresie ±3,2dB oraz 3,3dB dla każdej z kolumn z testowanej pary; dopasowanie obydwu egzemplarzy w obrębie identycznego pasma przenoszenia mieściło się z kolei w przedziale ±0,8dB, co jest znakomitym wynikiem. Minimalna wartość modułu impedancji wyniosła 3,9Ω przy 232Hz – był to wynik bliski 4Ω deklarowanym przez producenta – a faza impedancji była na tyle dobrze kontrolowana, że minimum wskaźnika EPDR nie spadło poniżej 2Ω. Odnotowaliśmy spadek do 2,2Ω przy 130Hz oraz dwa dołki sięgające 2,3Ω odpowiednio przy 20 i 390Hz – to wszystko oznacza, że testowane kolumny nie będą stanowiły wielkiego wyzwania dla wzmacniaczy. Bas charakteryzuje się ładnym rozciągnięciem aż do okolic 48Hz (spadek o 6dB w stosunku do częstotliwości 200Hz), ale poniżej tej granicy wykres pasma przenoszenia ostro pikuje w dół. Chociaż wykres wodospadowy pokazuje jedynie niskopoziomowe rezonanse w zakresie wyższych częstotliwości, to zaburzenia przebiegu impedancji oraz wykonany z niewielkiej odległości pomiar pasma przenoszenia w zakresie niskich częstotliwości pokazują też, że wypełniające obudowę powietrze wpada w wyraźny rezonans w okolicach 190Hz.

W porownaniu z konkurencją

Najbliższym rywalem Conceptów 40 jest produkowany przez firmę Monitor Audio model Silver 6, w zależności od wariantu wykończenia wyceniany na polskim rynku na 4.990–5.490zł za parę. To świetna i niezwykle uniwersalna konstrukcja, która posiada bardzo niewiele ewidentnych słabości. Kolumny Monitor Audio górują nad "czterdziestkami" w kwestii wrażeń wizualnych – wyglądają, jakby kosztowały znacznie więcej niż w rzeczywistości, a ich wykończenie jest po prostu doskonałe, podczas gdy Concepty 40 należy ocenić pod tym względem zaledwie jako bardzo dobre. Jeśli chodzi o walory akustyczne, to wspomniane podłogówki Monitor Audio grają nieco odważniej od recenzowanych urządzeń Q Acoustics, oferując trochę większy i bardziej namacalny dźwięk.

q acoustics concept 40

Model Silver 6 cechuje się bardzo zwartym brzmieniem, przedstawia też warstwę rytmiczną nagrań z większą dobitnością niż urządzenia będące bohaterami tego tekstu. Recenzowane tu "czterdziestki" lepiej odmalowują z kolei aspekt przestrzeni w muzyce, a jednocześnie cechują się przesyconym słodyczą, przyjemnym dźwiękiem – to właśnie z tego powodu wiele osób może uznać, że obcowanie z tymi kolumnami jest ciekawszym doświadczeniem niż korzystanie z produktów Monitor Audio. Najlepszą metodą rozstrzygnięcia tego pojedynku będzie – jak zawsze – zorganizowanie odsłuchu obydwu tych urządzeń.

Podsumowanie

Stworzone przez firmę Q Acoustics "czterdziestki" to kolumny o olbrzymich możliwościach oraz wybitnym stosunku jakości do ceny – nawet jeśli rozmawiamy tu o kwocie w okolicach 5.000zł. Te podłogówki są niezwykle uniwersalne, nie mają tak naprawdę żadnych oczywistych słabości, za to prezentują bardzo wiele zalet. We wszystkich aspektach – od szczegółowości i dynamiki brzmienia aż po równowagę pomiędzy poszczególnymi zakresami pasma oraz muzykalność – zasługują na to, by wyrażać się o nich w samych superlatywach.

Niezwykłość tych urządzeń polega właśnie na tym, że na tle licznych zalet widać tylko kilka elementów, które mogą pozostawiać niedosyt. Brzmienie sopranów to jedyny aspekt, w którym Concepty 40 nie plasują się w swojej klasie w ścisłej czołówce. Nie można oczywiście powiedzieć, że najwyższe częstotliwości prezentują się kiepsko, ale niektórzy konkurenci z tej samej kategorii cenowej radzą sobie w tej kwestii nieco lepiej. To niedociągnięcie jest jednak w pełni rekompensowane przez wybitne możliwości, jakie podłogówki Q Acoustics prezentują praktycznie w każdej innej dziedzinie.

Jedną z rzeczy, które najbardziej przypadły mi do gustu w tych kolumnach, jest ich naturalność – nie narzucają się one odbiorcy i nie próbują stawać na głowie, by zrobić na słuchaczu wrażenie. Tak naprawdę w ogóle nie pokazują wyrazistego charakteru, a więc zachowują się dokładnie tak, jak powinny. To właśnie z tego powodu zasługują na szansę podczas odsłuchu oraz moją gorącą rekomendację.

Werdykt: Q Acoustics Concept 40

  • Jakość dźwięku

  • Jakość / Cena

  • Wykonanie

  • Wysterowanie

Plusy: Świetnie odmalowana scena stereo, pełna swobody muzykalność, brzmienie pełne szczegółów

Minusy: Soprany nie są tak miękkie i przestrzenne, jak u niektórych konkurentów

Ogółem: Niezwykle zrównoważone kolumny cechujące się fantastycznym brzmieniem

Ocena ogólna:

PRODUKT
Q Acoustics Concept 40
RODZAJ
Kolumny podłogowe
CENA
4.998 zł
WAGA
18,5 kg
WYMIARY
170x972x288 mm (SxWxG)
DYSTRYBUCJA
Horn Distribution S.A.
www.denon.pl
NAJWAŻNIEJSZE CECHY
  • Przetwornik wysokotonowy z miękką kopułką o średnicy 25mm
  • Dwa przetworniki nisko-średniotonowe z membranami o średnicy 125mm
  • Rekomendowana moc wejściowa: 25–150W
  • Skuteczność: 90dB/1W/1m
  • Pasmo przenoszenia: 53Hz–22kHz (±3dB)